Japońska grupa Asahi sfinalizowała w piątek zakup należących dotąd do SABMiller firm w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym Kompanii Piwowarskiej, oraz ich marek. Transakcja objęła spółki w Czechach, na Słowacji, w Polsce, na Węgrzech i w Rumunii. Wartość całej transakcji to 7,3 mld euro. Nowa grupa o nazwie Asahi Breweries Europe Ltd będzie bezpośrednio podlegać Asahi Group Holdings z Tokio. Centrala regionalna ma być w Pradze.
Kompania Piwowarska podała w piątek w komunikacie prasowym, że jest "zadowolona z tego, że będzie stanowić część grupy z ponad stuletnią tradycją warzenia piwa".
"Dzięki dzieleniu się wiedzą i doświadczeniem w doskonaleniu zarządzania, a także w zakresie produkcji i sprzedaży marek piwa, korzyści odniesie zarówno Asahi, jak i Kompania Piwowarska. Jestem głęboko przekonany, że pomoże to nam w realizacji strategii i wzmacnianiu wiodącej pozycji rynkowej" - poinformował prezes spółki Andrew Highcock.
Ryoichi Kitagawa podał w imieniu Asahi Group Holdings Ltd, że ostatnie dwa lata były dla firmy "czasem transformacji".
"W październiku 2016 Asahi sfinalizowało przejęcie firm we Włoszech, Holandii i Wielkiej Brytanii, które należały do niedawna do SABMiller, a wraz z nimi przede wszystkim marek Peroni, Grolsch i Meantime. Teraz dodaliśmy do tego portfela środkowoeuropejskie przedsiębiorstwa SABMiller" - podał.
"Dzięki tej transakcji firma Asahi może z dumą mówić o połączeniu sił ze światowej klasy browarami, z których wywodzą się czołowe marki piwa, takie jak Tyskie, Lech, Timisoreana, Dreher, Ursus, Saris i oczywiście Pilsner Urquell, czyli pierwszy na świecie złoty lager" - dodał Ryoichi Kitagawa.
Na początku marca br. poinformowano, że Komisja Europejska wydała zgodę na sprzedaż CE, czyli należących do SABMiller spółek w Europie Środkowo-Wschodniej, funkcjonujących pod wspólną nazwą firmy CE - japońskiej grupie Asahi.
Sprzedaż tych firm była konieczna, by mogło dojść do fuzji SABMiller i AB InBev.
Asahi Group Holdings to globalny producent piwa, napojów spirytusowych, bezalkoholowych, oraz żywności, prowadzący działalność w ponad 100 krajach w różnych regionach świata.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Może pod japończykami Tyskie w końcu zacznie smakować jak piwo. Bo pod rządami góścia z RPA, a potem z Ameryki łacińskiej osiągneło dno dna. Inne piwo idzie na konkursy, a inne do sprzedaży. Niech zrobią piwo tradycyjnie warzone, a woda niech pochodzi z Gronia i nawet niech kosztuje ok 5zł za pół litra, jeśli będzie dobre to sie naprwno sprzeda.
Czy cos jeszcze zostalo do sprzedania w PL? Jest to calkowite niszczenie i grabienie PL , no a my sie z tym zgadzamy. Jutro zapewnw sprzedaja polskie powietrze - no moze nikt nie kupi bo zabrudzone - no i dobrze. RATUJMY POLSKE o ile jeszcze nie jest za pozno
A co z deputatem węglowym dla emerytów ???