Każdego roku polskie elektrownie na węgiel kamienny i brunatny produkują ok. 20 mln ton popiołów, zwanych też „ubocznymi produktami spalania". Zamiast na wysypiska, kieruje się je m.in. do kopalń, gdzie znajdują zastosowanie jako materiał podsadzkowy.
Niełatwo walczy się z mitami narosłymi wokół górnictwa węglowego. Energetyka oparta na paliwach stałych postrzegana jest jako ta zła, powodująca zanieczyszczenia i produkująca odpady. To oczywiste, że w procesie spalania węgla powstają odpady, lecz są one w stu procentach możliwe do ponownego zagospodarowania. Jak się okazuje, dużą w tym rolę odgrywa właśnie branża górnicza, wdrażająca ostatnimi laty wiele rozwiązań mających na celu obniżenie negatywnego wpływu przemysłu na środowisko naturalne. Jednym z nich jest zagospodarowanie pyłów dymnicowych pochodzących ze spalania węgla.
Sterowanie „zamułką”
Jednym z liderów jest pod tym względem jest należąca do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalnia Borynia-Zofiówka-Jastrzębie.
- Pyły dymnicowe, zwane popularnie popiołami, zatłaczane są w ruchu Borynia do podsadzania wyrobisk dołowych. A zatem w tym przypadku mamy do czynienia z analogią do odpadów komunalnych, które niegdyś zatruwały środowisko, a obecnie służą do produkcji m.in. biomasy - zwraca uwagę Paweł Pawłowski, kierownik działu wentylacji, nadzorujący oddział ochrony przeciwpożarowej i klimatyzacji w ruchu Borynia.
Proces zatłaczania pyłów dymnicowych do podziemnych wyrobisk ułatwia nowoczesny obiekt zlokalizowany w bezpośredniej bliskości szybu wentylacyjnego III. Inwestycja została oddana do użytku w 1999 r. Od momentu jej uruchomienia znacznie poprawiono wydajność oraz zmniejszono pracochłonność całości procesu sporządzania i podawania mieszaniny. Obecnie jest on wyposażony w elektroniczny system sterowania i nadzorowania sporządzanej mieszaniny. Pracownicy za pomocą komputera modyfikują parametry „zamułki”, sterując podajnikiem o wydajności 50 t popiołu na godzinę.
Naturalnie odpady z elektrowni lub ciepłowni posiadają ekspertyzy wykonane przez wyspecjalizowane placówki naukowo-badawcze. Są w pełni bezpieczne dla zdrowia pracujących pod ziemią górników.
Popiół poza transportem kolejowym dostarczany jest do kopalni także autocysternami i magazynowany w 450-tonowym silosie. Następnie po wymieszaniu z wodą transportuje się go grawitacyjnie do wyrobisk dołowych.
Proces ciągły
Dzięki rozbudowanej podziemnej infrastrukturze rurociągów możliwe jest podsadzanie najbardziej odległych zakątków kopalni. Korzyść dla środowiska jest konkretna. Popioły nie muszą być już składowane na powierzchni. Ponadto do sporządzenia mieszaniny wykorzystywana jest słona woda odpompowywana z dołu. Nie ma ona zatem wpływu na zasolenie wód powierzchniowych.
Do obowiązków służbowych Pawła Pawłowskiego należy m.in. wyznaczanie miejsc przeznaczonych do lokowania mieszaniny popiołowo-wodnej.
- Mamy tu do czynienia z procesem ciągłym, który w skuteczny sposób neutralizuje zagrożenie metanowe i pożarowe w zrobach wyeksploatowanych ścian oraz zaizolowanych chodnikach - wyjaśnia specjalista.
Należy podkreślić, że ruch Borynia w okresie od 1999 r. do chwili obecnej wykorzystał ponad 1,5 mln t popiołów. Poza ochroną środowiska ma to swoje przełożenie także na wyniki ekonomiczne zakładu.
- Minimalizacja kosztów profilaktyki pożarowej i metanowej, zmniejszenie osiadania gruntów na powierzchni, obniżenie zasolenia wód powierzchniowych oraz związanych z tym opłat środowiskowych - wylicza kierownik działu wentylacji.
Ruch Borynia kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie wciąż inwestuje w infrastrukturę niezbędną do zagospodarowania pyłów dymnicowych. Wykonywane są m.in. prace związane z zabudową nowej sieci rurociągów podziemnych z tworzyw sztucznych, których żywotność z uwagi na specyfikę warunków górniczych jest znacznie dłuższa od obecnie stosowanych rur metalowych.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wielka 'nowość'. Ponad 20 lat temu na kwk Siersza podsadzano popiołami z pobliskiej elektrowni Siersza.