Katowicki Węglokoks, który w 2016 r. wyeksportował blisko 15 proc. węgla mniej niż rok wcześniej, w 2017 r. zakłada co najmniej utrzymanie eksportu na ubiegłorocznym poziomie ok. 4 mln ton. Spółka, która jest największym polskim eksporterem węgla, szuka nowych rynków. Węglokoks pozostaje największym polskim eksporterem węgla kamiennego, choć w ubiegłym roku jego udział w całkowitym polskim eksporcie tego surowca, który wyniósł ok. 8,7 mln ton, spadł poniżej 50 proc. Spółka wysłała w minionym roku za granicę 4,03 mln ton węgla, wobec 4,7 mln ton rok wcześniej.
- Eksport Węglokoksu mógłby być wyższy, ale węgla o najlepszych parametrach na polskim rynku jest coraz mniej, a na taki węgiel na światowych rynkach jest największy popyt; taki węgiel opłaca się dostarczać na odległe destynacje - wyjaśnił we wtorek (24 stycznia) PAP wiceprezes Węglokoksu ds. handlowych Tomasz Heryszek.
Dodał, że Węglokoks obecny jest na największych rynkach, stara się również pozyskiwać nowych klientów, choć sytuacja w Europie pokazuje, iż liczba potencjalnych odbiorców corocznie maleje, a rynek węglowy w niektórych krajach jest w fazie schyłkowej.
Od 2015 r. spółka prowadzi eksplorację nowych kierunków w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Uzyskiwane tam ceny były wyższe od cen możliwych do uzyskania w rejonie ARA (porty Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia).
Poszukiwanie nowych rynków zbytu jest widoczne w strukturze eksportu. W 2015 r. aż 91 proc. węgla wysyłanego przez Węglokoks za granicę trafiało do krajów Unii Europejskiej, a w ubiegłym roku udział rynków państw UE zmniejszył się do 76 proc. 22 proc. węgla trafiło na rynki pozaeuropejskie (wobec 8 proc. rok wcześniej). W zeszłym roku 2 proc. węgla Węglokoks ulokował w Europie poza UE, wobec 1 proc. w 2015 r.
Obecnie najważniejsze kierunki eksportowe to rynki europejskie: Niemcy, Czechy i Austria, oraz kraje Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.
Przedstawiciele Węglokoksu wskazują, że choć spółka zamknęła rok spadkiem eksportu w odniesieniu do 2015 r., w sytuacji trwającego w minionym roku kryzysu w branży węglowej, to ulokowanie za granicą ponad 4 mln ton węgla należy uznać za dobry wynik. Plan na 2017 r. zakłada utrzymanie eksportu co najmniej na zbliżonym poziomie, z perspektywą jego zwiększenia.
- Węglokoks wykorzystał wzrosty cen na światowych rynkach i obecna kontraktacja na 2017 r. jest wyższa niż w analogicznym okresie rok temu. Nasze możliwości eksportowe są o wiele większe niż ubiegłoroczne 4 mln ton. Cieszy fakt, że sytuacja polskich producentów poprawia się. Spółki inwestują w odbudowę mocy produkcyjnych. W tym procesie Węglokoks również uczestniczy - skomentował we wtorek prezes Węglokoksu Sławomir Obidziński.
Według prezesa doświadczenie i kontakty spółki pozwalają jej eksplorować rynki niszowe, oraz takie - jak czeski i niemiecki - gdzie spółka regularnie uzyskuje ceny wyższe od krajowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Maja aktualnie najlepsze wyniki finansowe i jako jedyna społka, nie sa uzaleznieni od panstwowych doplat.
Weglokos odkad przejał piekary to z 3 tys ton dziennie zrobił 9.
Weglokos odkad przejał piekary to z 3 tys ton dziennie zrobił 9.
Mysle ze nawet czechy po likwidacji sojego gornictwa moga sie upomniec o pare ton
Akurat uwazam ze to najlepszy biznes, zeby wysylac nasz wegiel do krajów takich jak chociazby ukraina ktorzy z checia odkupia od nas czesc.