Na zachodnich giełdach nieład i szok, ale tak jest w środę (9 listopada) na całym świecie. Donald Trump został prezydentem USA, a na to rynki nie były przygotowane. To najmocniejsze zaskoczenie polityczne w nowożytnej historii - wskazują maklerzy.
Nominowany przez Partię Republikańską Donald Trump został we wtorek wybrany na 45. prezydenta USA - podała agencja AP.
Wygrywając w stanie Wisconsin, Trump zdobył kolejnych 10 głosów elektorskich i przekroczył 270 głosów wymaganych do zwycięstwa.
Według portalu Politico Trump uzyskał 276 głosów elektorskich, a jego rywalka, Demokratka Hillary Clinton - 218.
Sytuacja ta jest szokiem dla traderów. W USA spadki kontraktów wynoszą teraz 1,6-2,1 procent. Wcześniej S&P 500 futures spadał nawet o 5 proc.
- To najmocniejsze zaskoczenie polityczne w nowożytnej historii - ocenia Jeremy Cook, główny ekonomista World First U.K. Ltd. w Londynie.
- Znaczenie tego faktu trudno jest w ogóle jakoś zakwalifikować - podkreśla.
W Azji giełdy też zaliczyły w środę mocne zniżki - tokijska o ponad 5 proc., inne azjatyckie rynki - na minusach o ponad 2 proc. z wyjątkiem Chin, bo tam spadek tylko o 0,3 proc.
- Rynki reagują na ryzyko zwycięstwa Trumpa - mówił Daniel So, strateg CMB International Securities Ltd.
- Jego wygrana i wiążąca się z tym niepewność może być negatywna m.in. dla Chin, zwłaszcza w polityce handlowej, mogą być wątpliwości związane z polityką monetarną w tym kraju - oceniał.
Andy Ji, strateg walutowy Commonwealth Bank of Australia, wskazuje, że globalne rynki przyjęły postawę "risk-off".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.