Przypadki, w których decydowano się na wypłatę dywidend z kapitału zapasowego spółki, mimo iż miała ona straty, to "zjawisko patologiczne", które nie może mieć miejsca. W ten sposób minister energii Krzysztof Tchórzewski ocenił w czwartek (15 września) dywidendy w podległych mu spółkach. Jednocześnie podkreślił, że nie jest tak, iż w tych spółkach dywidend nie będzie.
Minister Tchórzewski w trakcie konferencji Nafta-Gaz-Chemia 2016 ocenił, że "ciśnienie", które było na wypłatę dywidend w spółkach z sektora paliwowo-energetycznego z udziałem Skarbu Państwa, "było olbrzymie". Jego zdaniem wytworzyła się wokół tych spółek atmosfera oczekiwania wypłaty dużych dywidend. A jak przypomniał spółki te, mają w swych statutach zapisany cel, jakim jest dbanie o bezpieczeństwo energetyczne państwa, które - jak mówił - gdzieś w świadomości akcjonariuszy zanikło.
- Są naciski, by wypłacać dywidendy mimo straty operacyjnej. Z punktu widzenia gospodarczego, to są rzeczy niedopuszczalne. Z punktu widzenia bezpieczeństwa firm - tym bardziej - powiedział Tchórzewski.
Jak zaznaczył Tchórzewski, przypadki, w których decydowano się na wypłatę dywidend z kapitału zapasowego, mimo iż firma miała straty, to "zjawiska patologiczne i to nie może mieć miejsca".
Tchórzewski przekazał, że kapitały zapasowe zostaną przeniesione do kapitałów akcyjnych. Dodał jednak, że proces ten będzie przebiegał "systematycznie i powoli".
Minister podkreślił, że osoby, które będą zainteresowanie inwestycjami w spółki z sektora paliwowo-energetycznego z udziałem Skarbu Państwa, nie mogą liczyć na realizację doraźnych interesów, lecz na stabilny wzrost wartości tych spółek.
- W tych spółkach ma być stabilność i porządek. Każdy, kto w nie inwestuje, inwestuje we wzrost ich wartości, a nie w doraźne interesy. Inwestor, który zdecyduje się na zakup akcji spółki energetyczno-paliwowej z udziałem Skarbu Państwa, na pewno nie straci, ponieważ spółki te są stabilne i będą inwestować w swój rozwój - powiedział minister.
Jednocześnie podkreślił, że nie jest tak, iż w tych spółkach dywidend nie będzie.
- To jednak nie będzie głównym celem ich działania - stwierdził Tchórzewski.
Głównym celem tej działalności jest stabilność finansowa i powiększanie majątku. Szef resortu zapowiedział też "porządki" dotyczące kwestii zatrudnienia w firmach, które występują w tzw. otoczeniu tych spółek. Dodał, zatrudnianie na umowy śmieciowe, czy też korzystanie z usług firm zewnętrznych występuje we wszystkich tych spółkach, a najbardziej rozwinięte jest w spółkach górniczych.
- Chcę w tej dziedzinie wypracować stabilność - zapowiedział Tchórzewski.
Jak przypomniał w 2017 roku mija 10-letni okres obowiązywania układów zbiorowych w spółkach energetycznych.
Tchórzewski zapytany o ewentualne zmiany kadrowe w podległych mu spółkach, powiedział, że "nie zakłada rewolucji".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
wreszcie ktos sie wzial na powaznie za sektor energetyczny
no i ma racje, jak nie zarabiasz to nie wypłacasz