Eksperci oceniają, że brak jest impulsów do przyspieszenia wzrostu gospodarczego. Eksperci Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) zaznaczyli, że to już dziesiąty miesiąc, gdy wartości wskaźnika oscylują wokół poziomu 160 punktów. Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) jest miarą przyszłej aktywności gospodarki.
"Tempo wzrostu gospodarczego ustabilizowało się w okolicach 3 proc. w skali roku i jak do tej pory nie pojawiły się impulsy, które mogły by ten wzrost przyspieszyć. Nawet jeśli w drugiej połowie br. rosnące wynagrodzenia i poprawa na rynku pracy spowodują wzrost spożycia indywidualnego i przyspieszą nieco tempo wzrostu PKB, to z punktu widzenia trwałości tego wzrostu - efekt będzie krótkotrwały" - czytamy w komunikacie BIEC.
Specjaliści zauważyli, że spośród ośmiu składowych wskaźnika w sierpniu br. dwie wzrosły w stosunku do wartości sprzed miesiąca, dwie nie zmieniły się i cztery uległy pogorszeniu.
"Ponownie zmniejszyło się tempo napływu nowych zamówień do przedsiębiorstw sektora przetwórczego. Abstrahując od niewielkich comiesięcznych wahań, tendencję do wolniejszego napływu nowych zamówień obserwujemy od wiosny 2016, zaś od początku tego roku, kolejne spadki są coraz silniejsze. W tym miesiącu dotyczyły one zarówno zamówień realizowanych dla zagranicznych jak i dla krajowych odbiorców" - napisano. Ich zdaniem, perspektywy rozwoju dla gospodarek europejskich nie rysują się zbyt pomyślnie, co może niekorzystnie odbić się na naszym eksporcie. I dodają, że ostanie dane na temat wyników sprzedaży detalicznej nie wskazują na wzrost popytu krajowego, który miał być główną siłą napędową gospodarki.
BIEC podkreśla, że produktywność sektora przetwórczego pogarsza się od początku roku. W stosunku do grudnia ub. roku spadła o blisko 10 proc.
"Niewielkiemu pogorszeniu w stosunku do ubiegłego miesiąca uległy nastroje menedżerów przedsiębiorstw dotyczące ogólnej oceny sytuacji gospodarczej. Jednak od ponad dwóch lat nie zmieniają się one zbytnio. Połowa spośród badanych ocenia ją negatywnie, druga połowa zaś pozytywnie. Istotne natomiast jest, że w ocenie perspektyw rozwojowych od kwietnia br. systematycznie ubywa optymistów" - czytamy.
Zdaniem ekspertów BIEC, oceny dotyczące stanu finansów w firmach pozostały na niezmienionym poziomie w stosunku do ubiegłego miesiąca. Obecnie są one na znacznie niższym poziomie niż w kwietniu br. W przedsiębiorstwach rosną głównie jednostkowe koszty pracy. Wzrosła nieznacznie wartość depozytów gospodarstw domowych, co może wiązać się z wypłatami dofinansowań urlopów głównie w większych firmach. Nie zmieniło się również zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów. Od początku ubiegłego roku zainteresowanie kredytem bankowym wśród konsumentów jest niewielkie i jak do tej pory wzrost wysokości wynagrodzeń oraz poprawa na rynku pracy nie wpłynęły na wzrost akcji kredytowej.
Niewielkie wzrosty WIG-u na Warszawskiej Giełdzie w lipcu br. nie zmieniły jej "mizernego" obrazu - wskazują analitycy BIEC. Ich zdaniem nawet jeśli wziąć pod uwagę dalszą poprawę indeksów z sierpnia br. trudno jest mówić o odwróceniu pesymistycznych nastrojów.
Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) jest miarą przyszłej aktywności gospodarki. Pokazuje wzrosty i spadki poziomu aktywności całej gospodarki z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem w stosunku do PKB oraz innych miar jej aktywności, takich jak produkcja, sprzedaż detaliczna, zatrudnienie, płace, dochody.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.