Rosnący import prądu dobitnie pokazuje brak konkurencyjności polskich wytwórców wobec firm z regionu - czytamy w piątkowej (29 lipca) Rzeczpospolitej.
W I półroczu do Polski wpłynęło 8,6 TWh energii, a wypłynęło ponad 6,7 TWh. Rok temu było to odpowiednio ok. 6,4 TWh i 6 TWh. Jak wyjaśnia "Rz", najwięcej energii importowaliśmy ze Szwecji, Litwy i Ukrainy.
"Przewaga importu nad eksportem jest jeszcze wyraźniejsza, gdy spojrzymy tylko na wymianę handlową. Jak podały Polskie Sieci Elektroenergetyczne, w I półroczu wszystkimi połączeniami przesłano do nas ponad 2,9 TWh (w I połowie 2015 r. było to 1,8 TWh), a eksport sięgnął 0,27 Twh" - czytamy w dzienniku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Po prostu za granica jest taniej. Energetyka zmarnowała ostatnie 30 lat.