Niemiecki gigant bankowy Deutsche Bank (notowany na giełdach we Frankfurcie i Nowym Jorku) jako ostatni z wielkich światowych pożyczkodawców odwraca się plecami do węgla po wpływem słabnącego rynku i narastającej presji obrońców środowiska - informuje portal mining.com.
Decyzja ujrzała światło dzienne na początku lipca, kiedy wszystkich sześcioro doradców Deutsche Bank z zespołu inwestycji górniczych i metalurgicznych, włącznie z szefem zespołu, znanym na świecie bankierem Dan Chu, zostało wynajętych od DB przez amerykański bank inwestycyjny Jefferies Group.
Deutsche Bank nie komentuje swojego odwrotu od węgla. Jego zespół doradców, którzy należeli do najaktywniejszych w zeszłorocznych akwizycjach w sektorze górniczym, pracuje obecnie dla światowej grupy Jefferies w branży metali i wydobycia surowców.
Dziennikarze New York Times przypominają, że sześciu doradców pomogło niemieckiemu bankowi uplasować się na pierwszej pozycji w rankingu światowych pożyczkodawców, m.in. dzięki zaangażowaniu Deutsche Bank w projekty górnicze w obu Amerykach. Zanim zespół górniczych doradców dołączył do ekipy Deutshce Bank w 2011 r., Niemcy zajmowali w tym rankingu zaledwie 6. miejsce.
Już w marcu tego roku bank zapowiadał, że nie będzie dłużej finansował projektów wydobywczych, polegających na technologii usuwania wzniesień górskich, gdyż metodę uznano powszechnie za bardzo szkodliwą dla środowiska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.