O bardzo znaczącym przyroście tzw. finansowania dłużnego w sektorze surowcowym przez prywatne fundusze inwestycyjne donosi najnowsza analiza agencji badania rynku Preqin. Od końca światowego kryzysu finansowego w 2010 r. analizowane fundusze zasiliły branżę sumą ponad 29 mld dolarów.
Według ustaleń Preqin - jak donosi portal mining.com - kilkadziesiąt z ponad 1,5 tys. funduszy związanych z sektorem wydobycia surowców naturalnych na całym świecie zapowiada obecnie zamiar udzielenia górnictwu pożyczek w wysokości 23,2 mld dolarów. 19 wybranych funduszy angażuje się w inwestycje energetyczne - ropa naftowa, gaz ziemny i łupkowy, węgiel i OZE - na kwotę 14,5 mld dolarów.
Większość pieniędzy trafi do Ameryki Północnej, gdzie - jak podkreślają autorzy opracowania - tradycje prywatnego finansowania przedsiębiorstw górniczych, są większe niż gdziekolwiek indziej.
Raport Preqin szacuje, że wobec niekorzystnych dla górnictwa przepisów, przy których banki nie są skłonne do finansowania potrzeb sektora wydobywczego, właśnie potencjał funduszy prywatnych z nadwyżką umożliwi skredytowanie nawet kolejnego boomu surowcowego na świecie.
Jakkolwiek tylko 700 mln dolarów z całej puli przeznaczona jest wyłącznie dla przemysłu stalowego i górnictwa jako celu głównego dla danego funduszu, to jednak sporo pieniędzy napłynie za pośrednictwem rynku energetycznego do kopalń węgla i elektrowni węglowych. Jeden z największych kontraktów finansowych w tej branży na świecie w zeszłym roku opiewał na 1,1 mld dolarów i skierowany jest na budowę elektrowni opalanej węglem w Zimbabwe. Przewiduje się, że również fundusze ze zróżnicowanym portfelem pożyczek, części z nich udzielą górnictwu.
Agencja Preqin zaznacza, że mimo obaw podsycanych przez niskie ceny rynkowe metali i innych surowców, menedżerowie funduszy będą chcieli skorzystać z atrakcyjnych okazji do kredytowania górnictwa. W raporcie zwrócono uwagę na australijski Taurus Fund Management, który specjalizował się do zeszłego roku w kredytowaniu niewielkich nowych kompanii w branży górniczej i metalowej, zasilając je sumą 683 mln dol.
- Pod naciskiem coraz ostrzejszych przepisów i wymogów formalnych, które pojawiły się na rynku od czasu kryzysu finansowego, wiele banków decyduje się zredukować swoją ofertę kredytowania górnictwa, co stopniowo stwarza coraz korzystniejsze okazje dla menedżerów funduszy prywatnych, którym coraz bardziej opłaca się wchodzić w finansowanie kompanii surowcowych - ocenia Tom Carr z agencji Preqin. Jego zdaniem zainteresowanie tego typu inwestycjami finansowymi zależeć będzie zarówno od efektu poszczególnych pożyczek, jak i od kondycji poszczególnych grup funduszy dłużnych, a także od kierunku kształtowania się cen surowców.
- Jednak przy regulacjach prawnych, które coraz bardziej ograniczają możliwości kredytowania sektora przez banki, można spodziewać się, że kolejny boom na rynku surowców zostanie z nadwyżką sfinansowany pieniędzmi funduszy prywatnych - konkluduje analityk.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.