Dziennikarz portalu górniczego nettg.pl zapytał prof. Antoniego Jodłowskiego, dyrektora Muzeum Żup Krakowskich, o aktualną sytuację finansową Kopalni Soli Wieliczka.
- Kopalnia Soli w Wieliczce rozwija się w szybkim tempie. Pozwalają na to środki w formie dotacji oraz zwiększające się wpływy z działalności. Jednak w naszej historii mieliśmy też chude lata. Pół wieku temu sytuacja była odwrotna, fedrujące górnictwo przeżywało okres ogromnego prospeirty, a obiekty historyczne ledwo wiązały koniec z końcem. Mieliśmy problemy środowiskowe, lokalne, a nawet z władzami centralnymi. Po transformacji gospodarczej Kopalnia Soli w Wieliczce również została zrestrukturyzowana, bo jeśli już mowa o rachunku ekonomicznym, to zakłady dofinansowywane przez całe lata musiały się przecież zreformować. Obecnie działają tu dwa podmioty: spółka akcyjna jaką jest sama Kopalnia Soli oraz Muzeum Żup Krakowskich, instytucja centralna podległa ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego, jako instytucja kultury narodowej. Dzielimy się wpływami. Są wystarczające, aby rozwijać działalność. Wpływy z turystyki pozwalają na finansowanie funkcjonowania trasy turystycznej, którą zarządza powołana w tym celu spółka. Ostatnio korzystaliśmy z dotacji unijnych przy budowie Kaplicy Jana Pawła II. Jest to bardzo nowoczesny obiekt multimedialny, ale środki mogły być wykorzystane tylko do zabezpieczenia struktur górniczych. Sam wystrój trzeba było sfinansować z pieniędzy własnych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.