We wtorek (25 sierpnia) przedstawiciele górniczych związków zawodowych mają spotkać się na zebraniu Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego, aby omówić aktualną sytuację sektora i podjąć decyzje dotyczące swoich najbliższych działań. Jak wynika z rozmowy portalu górniczego nettg.pl z szefem Związku Zawodowego Górników w Polsce Dariuszem Potyrałą, związkowcy są bowiem bardzo rozczarowani działaniami, a raczej ich brakiem ze strony rządu.
- Bieżąca sytuacja jest dla mnie zatrważająca. Widać kompletny bezwład rządu zwłaszcza jeśli chodzi o punkt 7 naszego porozumienia, który miał gwarantować realizację programu naprawczego Kompanii Węglowej. Rząd zobowiązał się, że jest gwarantem zobowiązań SRK i realizacji tego programu. Na dzień dzisiejszy, jeśli chodzi o działania podejmowane w tym zakresie, mamy totalny chaos i bałagan. Z przykrością stwierdzam, z mediów dowiadujemy się, że co rusz zmienia się koncepcja utworzenia nowej Kompanii Węglowej - zaznacza Dariusz Potyrała.
Przewodniczący podkreśla też, że "strona społeczna wywiązała się w całości z nałożonych w porozumieniu z 17 stycznia zobowiązań".
- W spokoju społecznym przekazaliśmy kopalnie do SRK. Procesy naprawcze przy udziale naszych kolegów w mniejszym lub większym stopniu zostały opracowane. Podobnie stało się w przypadku kopalń zbytych do Węglokoksu Kraj. Strona społeczna zachowując spokój doprowadziła do tej transakcji i proces trwa. Wywiązaliśmy się też ze swojej części jeśli chodzi o powstanie ustawy górniczej. Pracownicy już z niej korzystają, natomiast zarząd KW i strona rządowa nie wywiązała się z najważniejszego ciążącego na niej zadania, czyli utworzenia nowej Kompanii Węglowej. Po stronie gwaranta porozumienia, czyli rządu jest kwestia poszukiwania inwestora, ale niestety od 7 miesięcy to się nie udało - zauważa Potyrała.
Przypomnijmy, że do końca sierpnia, według zapowiedzi rządu miała powstać Nowa Kompania Węglowa. Jak na tę sprawę zapatruje się lider ZZGwP?
- Moja wiara jest nikła i nie wierzę w to, że strona rządowa w ciągu tygodnia dopnie tworzenie tej spółki w takim kształcie, w jakim miało to się stać. Król jest nagi. Szumne zapowiedzi, że inwestorzy, banki czekają i pukają do drzwi z pieniędzmi gotowi wesprzeć Kompanię Węglową stają się fikcją - wyjaśnia.
Czego możemy spodziewać się po wtorkowym spotkaniu MKPS?
- Na tę chwilę nie organizujemy spotkania ze stroną rządową. Jutro spotykamy się we własnym gronie i sami sobie musimy porozmawiać o naszych zastrzeżeniach, kierunkach działania i wspólnie podejmiemy decyzję co dalej - tłumaczy Potyrała.
Czy jednak związkowcy liczą na kolejne rozmowy z rządem, a może pora na bardziej radykalne działania?
- Dotychczasowe spotkania jak widać nic nie dały. Tu już trzeba konkretów, bo czas biegnie. Górnicy nie chcą być elementem kampanii wyborczej. Ich nie interesują przepychanki typu, który rząd, ten czy tamten ma rozwiązać sprawę. Górnikom zależy na tym, żeby problem był rozwiązany, a od 17 stycznia do dziś było na to chyba wystarczająco dużo czasu. Jutro sztab zdecyduje, jakie podejmiemy działania - podsumowuje szef ZZGwP.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jak chcesz cos pisac palancie to musisz miec troche pojecia i orientacji co się dzieje jak jesteś taki dobry to idź ty dyskutować i negocjowac
Teraz to sobie związki maga kupę postawić koniec fuch !!!!!
Pan P dokonał odkrycia...... że czas biegnie, buhaha!
Bo w Polsce nie ma GOSpodarza a sa TYLko POslowie - patrzacy na obiadki, przejazdy, konsultacje i przetargi na mentarzach - aha zapomnialem o dietach.....no i przy okazji UKLadziki !!!
W temacie kopalń Sośnica i Makoszowy może być duża niespodzianka. Sośnica w wyniku kolejnego pożaru ciągnie KW ostro w dół, Makoszowy mimo prawie roku zaniechań w robotach przygotowawczych dokonanych przez poprzednią Dyrekcje wygląda dużo lepiej niż Sośnica. A jak Makoszowy dostaną trochę czasu to jest szansa na normalność, potrzeba tylko kolejnej ściany a potem już tylko normalnego prowadzenia robót przygotowawczych tak aby ściany były rozcinane na bieżąco, a to jest do wykonania.
Na ile są wiarygodne te plany naprawcze nikt nie ma pojęcia. Jak może plan naprawczy opracować sam zainteresowany. Jak wiarygodne są dyrekcje kopalń to można w prosty sposób sprawdzić porównajmy wynik kopalni Sośnica i Makoszowy po rozdziale. Dyrekcja i KW twierdziła że straty przynosi tylko Makoszowy a ciekawe jak to jest faktycznie obecnie. Może redakcja NETTG się tym zainteresuje.
Pokażcie wyniki finansowe całej KW i poszczególnych kopalń ale bez sprzedaży węgla ze zwałów wliczonego w koszt wydobycia w 2014 roku i jeszcze tego dodatkowo przejętego z kopalń przekazanych do SRK. Przecież nie od dziś wiadomo, że w obecnej strukturze kopalnie nie mają szans a widać to po KWK Brzeszcze gdzie sama załoga zrobiła plan naprawczy a dla inwestora (TAURON) jest niewiarygodny i nie rokujący generowania strat. Jak widać do takiej struktury KW nikt nie chce się angażować.