Powstająca w Gliwicach jedna z największych hal widowiskowo-sportowych w Polsce jest już w pełni zadaszona. Na stropie hali treningowej zakończono też układanie tzw. akustycznego tynku, a w części fitness - budowę aluminiowo-szklanej fasady.
Jak przypomniało biuro prasowe gliwickiego magistratu, konstrukcję dachu Hali Gliwice, wyglądem przypominającego końskie siodło, tworzy żelbetowy ring opierający się na 40 słupach, na którym rozciągnięto 58 stalowych lin - 29 głównych (w osi wschód-zachód) i tyle samo naprężających (w osi północ-południe).
Powierzchnia dachu to 16,5 tys. m kw. Prace związane z zadaszeniem hali trwały ponad dwa miesiące.
Na stropie przylegającej do hali głównej hali treningowej zakończyło się też układanie akustycznego tynku o właściwościach dźwiękochłonnych; w części fitness ukończono budowę aluminiowo-szklanej fasady.
Kolejne prace związane są m.in. z wykończeniem fasady budynku głównego i dokończeniem robót murowych.
Na cały kompleks składają się: hala główna (z widownią na ponad 13,7 tys. miejsc), hala treningowa (niespełna 1,2 tys. miejsc), centrum SPA i zewnętrzny garaż wielopoziomowy. Hala główna ma umożliwiać zawody sportowe rangi międzynarodowej w szeregu dyscyplin. Obiekt jest też przystosowany do imprez wystawienniczych i targowych, estradowych, społeczno-politycznych czy komercyjnych.
Wiosną br. gliwiccy radni przyjęli uchwałę intencyjną ws. wniesienia aportem hali do Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Gliwicach. Miasto argumentowało m.in., że przekazanie obiektu umożliwia m.in. skuteczne odzyskiwanie podatku VAT - docelowo ponad 70 mln zł. Wodociągowa spółka już wcześniej była menedżerem tego kontraktu i prowadzi budowę hali.
Wiosną tego roku gliwiccy radni zdecydowali też o podwyższeniu kapitału PWiK poprzez wniesienie aportem 40 mln zł. Środki te mają trafić na wyposażenie hali. Według samorządu przygotowując przetarg na budowę obiektu świadomie zdecydowano, aby wyłączyć z niego elementy, które wobec postępu technicznego czy zmian w prawie mogą po kilku latach budowy okazać się nieaktualne.
Choć wartość budowy hali wynikająca z przetargu to 321 mln zł brutto, po odzyskaniu VAT i uwzględnieniu wyposażenia obiektu, łączny koszt powinien być niższy niż 300 mln zł.
Pierwotnie hala w Gliwicach miała powstać przy udziale środków UE. Unijny projekt wzbudzał kontrowersje; zastrzeżenia zgłaszała m.in. Komisja Europejska. W 2013 r. zarząd woj. śląskiego ogłosił rozwiązanie umowy o 141 mln zł dotacji. Gliwice nie zgodziły się z tym; sprawa trafiła do sądu. Jeżeli projekt ostatecznie nie dostanie środków UE, miasto sfinansuje halę m.in. z kredytów, środków własnych, a także 15 mln zł dotacji z resortu sportu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.