W czerwcu br. niemieckie górnictwo kończy wypłacać deputaty górnicze. Emeryci i dotychczasowi pracownicy spółki RAG otrzymają stosowne zadośćuczynienie. Pracodawcy i związki zawodowe (IGBCE) przekonują, że na tej operacji nikt nie straci.
W Niemczech deputat węglowy obowiązywał od dawien dawna. Wywalczyły go związki zawodowe, ale jego wypłata odbywała się na podstawie umowy o pracę pomiędzy zatrudnionym, a pracodawcą. Dziś już wiadomo, że niemieckie górnictwo węgla kamiennego zmierza do zakończenia swej działalności. 1 stycznia 2019 r. żadnego górnika w kraju naszych zachodnich sąsiadów ma już nie być. Przestaną także istnieć zakłady górnicze. Skoro tak, to nie będzie już komu wypłacać deputatów.
Działające w górnictwie związki zawodowe zawarły więc porozumienie z przedsiębiorcą (RAG), co do ostatecznego rozwiązania kwestii wypłaty deputatów. I tak, każdy z obecnie zatrudnionych górników otrzyma deputat w pieniądzu za cztery lata — od 2015 do 2018 r. — po 3 tony za rok, czyli tak, jak było do tej pory. Licząc, że cena jednej tony węgla kształtuje się obecnie na poziomie 110 euro będzie to suma 1320 euro. Od tak wyliczonej kwoty przysługiwała będzie rekompensata. Jej wysokość oblicza się z dość skomplikowanego wzoru matematycznego uwzględniającego m.in. przeciętną statystyczna długość życia mężczyzn i kobiet w Niemczech.
Najmłodsi stażem pracownicy odchodzący na emerytury mogą zatem liczyć nawet na kilka tysięcy euro, które na dodatek mogą zostać zwolnione z podatku, "jeśli indywidualna sytuacja podatnika będzie go do takiego zwolnienia kwalifikowała" - stanowią przepisy.
Nie zapomniano przy tym o górniczych emerytach bardziej posuniętych w latach, ich małżonkach, a także o wdowach po górnikach. Panie, które przekroczyły 88 lat i panowie po ukończonych 85 latach życia otrzymają jednorazowy ryczałt w kwocie 1185 euro.
Po wypłaceniu odpraw deputatowych świadczenie to raz na zawsze zniknie z niemieckich realiów, podobnie jak w styczniu 2019 r. całe niemieckie górnictwo. Przynajmniej takie są plany.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Szanowna/y Lonia, bo tam obowiązuje od dziesiątków lat Ponadzakładowy Zbiorowy Układ Pracy, w którym m in. są takie zagadnienia uregulowane. Koniec wydobywania koniec deputatu! No i nie muszą utrzymywać tak wielu ZZ! Ten utrzymuje jedyny patrz poniżej "żyje" wyłącznie ze składek jego członków ok 650 tysięcy - chociaż nie ma w szyldzie słowa Niezależny etc.
Dlaczego oni tacy ludzcy , mogli zrobić tak jak KHW czyli zawiesić deputaty.
Hans, niestety nie masz tzw. zielonego pojęcia o niemieckim GWK i jego przepisach Takiego "bajzlu" jak aktualne "uzdrawianie" KW S.A. nikt by nie zaakceptował, bo to jest obraza dla zdrowego rozsądku i zwykłej przyzwoitości.
Ale w Polsce chca niemcy kopalnie otwierac. Pewnie z przepisami zblizonymi do swoich, wiec blado widze tych ktorzy pojda do nich fedrowac. Ci dopiero sie dowiedza co to znacza smieciowki...
Deputat w pieniądzu to tak jak Kali być murzyn lepiej by brzmiało deputat wypłacony w gotówce
dodajmy, że to koniec górnictwa węgla kamiennego, bo odkrywki mają się lepiej niż u nas
...działające Związki Zawodowe IGBCE - cztery "słowa" trzy błędy!!! W niemieckim górnictwie jest TYLKO JEDEN ZZ tzn. IGBCE-Górnictwo-Chemia-Energetyka (igbce de), który działa poza kopalnią i utrzymuje się wyłącznie ze składek członków. W Zakładach pracy (np KWK) partnerem pracodawcy jest Rada Zakładowa. Uważam w/w wynik za sukces IGBCE-koniec fedrowania-koniec deputatu!