Unia Europejska powinna dać krajom członkowskim więcej swobody w dziedzinie kształtowania własnego miksu energetycznego - zgodzili się uczestnicy debaty "Energia, przemysł, klimat, czyli trzy w jednym", która odbyła się w poniedziałek (20 kwietnia) w ramach trwającego w Katowicach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
- Unia Europejska powinna poszukiwać sposobu na energetyczną spójność wewnętrzną. Tego nie da się zrobić inaczej, jak tylko budując wzajemne relacje. Nacisk powinniśmy położyć na bezpieczeństwo energetyczne - przekonywał Paweł Olechnowicz, prezes zarządu i dyrektor generalny Grupy Lotos.
Takiej spójności na razie brakuje, co wyraźnie rzutuje na konkurencyjność europejskiej gospodarki wobec gospodarek innych wysoko rozwiniętych krajów świata - przyznali dyskutanci.
Włodzimierz Karpiński, minister skarby zwrócił uwagę, że bezpieczeństwo energetyczne to dostawy energii w różnej postaci dla gospodarstw domowych i przemysłu, ale także zabezpieczenie się przed tym, aby - jak się wyraził - inny interesariusz życia gospodarczego-globalnego nie podejmował decyzji gospodarczych w myśl swojej doktryny politycznej.
- Taką sytuacje obserwujemy mniej więcej od półtora roku za naszą wschodnią granicą - podkreślił minister.
Dodał, że polska energetyka przechodzi obecnie boom inwestycyjny. Jednak większość planów realizowana jest pod presją polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
- To jest ryzyko, bo te inwestycje musza się przecież zwrócić - wskazywał Kapiński przyznając, że państwa byłego bloku wschodniego dokonały gigantycznego wysiłku restrukturyzacyjnego i organizacyjnego, aby dostosować swoje przemysły do wymogów stawianych przez pakiety energetyczno-klimatyczny.
- Unia Europejska powinna zatem dać im większe możliwości w dziedzinie kształtowania własnego miksu energetycznego - wyjaśniał.
Z Karpińskim zgodził się biorący udział w dyskusji Rokas Masiulis, minister energetyki Litwy.
Dariusz Lubera, prezes spółki Tauron Polska Energia podkreślił, że kierowana przez niego firma realizuje inwestycje w bloki węglowe.
- Są one związane z wycofywaniem starych i mało efektywnych urządzeń na nowe. Nie mamy jednak pewności, czy ich eksploatacja w momencie uruchomienia będzie się opłacała. Obecnie modernizujemy blok węglowy. W zależności jak dalej potoczą się losy Pakietu energetyczno-klimatycznego może to być ostatnia tego typu inwestycja - mówił Lubera.
Przywołał szczyt unijny z jesieni ub.r., na którym osiągnięto pewien konsensus w dziedzinie kształtowania przez kraje członkowskie własnych, lokalnych miksów energetycznych.
- Czy ten kompromis zostanie rzeczywiście osiągnięty, okaże się w praktyce. Na pewno reindustrializacja unijnej gospodarki jest potrzebna, bo gospodarka oparta o usługi, w tym finansowe, jest niestabilna - podsumował Lubera.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy minister Włodzimierz Karpiński przyznał, że nie wyklucza zaangażowania spółek energetycznych w sektor górnictwa. Jednak nie będą to decyzje odgórne, a suwerenne decyzje zarządów poszczególnych spółek. Do czerwca znany ma być też wynik analiz dotyczących konsolidacji sektora energetycznego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.