Elektroniczny system poboru opłat na autostradach dla wszystkich pojazdów mógłby ruszyć w listopadzie 2018 r., a pod koniec 2017 r. powinny odbyć się jego testy - poinformowała we wtorek (17 marca) dziennikarzy szefowa Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju Maria Wasiak.
Od 2011 r. funkcjonuje elektroniczny system poboru opłat od ciężarówek i autobusów viaToll na odcinkach dróg krajowych zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. W listopadzie 2018 r. kończy się umowa w tej sprawie.
Szefowa MIR podkreśliła, że viaToll ma charakter "wyłącznościowy".
- Jakiekolwiek wcześniejsze zmiany tego systemu oznaczają ingerencję w umowę zawartą w określonym reżimie prawnym i dodatkowe koszty - oceniła.
Wasiak zapowiedziała wdrożenie elektronicznego systemu poboru opłat dla wszystkich pojazdów w 2018 r.
- Powinien on dawać możliwość poboru opłat od różnego rodzaju samochodów w przyszłości, w zależności od kształtowania się rynku. Powinien też być otwarty dla odcinków koncesjonowanych, ale nie narzucać koncesjonariuszom określonych partnerów biznesowych do realizacji tego systemu. Musi być ponadto otwarty na interoperacyjność europejską - zaznaczyła minister, wyjaśniając jednocześnie, że chodzi o to, by "na tym samym urządzeniu można było przejechać z Hiszpanii do Polski przez wszystkie autostrady".
- Nie ma sensu wprowadzać prowizorycznego i tymczasowego systemu, który działałby do 2018 roku i pobierałby dodatkowe opłaty od samochodów osobowych. Ponieważ z tego nie wynika żadna racjonalność ekonomiczna. Dublujemy koszty. One się nie zwracają w okresie eksploatacji systemu i do tego utrudniamy ludziom życie. Właściwie nie ma żadnego powodu, dla którego teraz mielibyśmy planować pobór opłat od samochodów osobowych zanim wprowadzimy interoperacyjny system z prawdziwego zdarzenia - wskazała.
Minister tłumaczyła, że resort nie chce, by jeden producent odpowiadał za produkcję urządzenia do uiszczania opłat w elektronicznym systemie poboru opłat.
- Chcemy, by możliwa była w tym zakresie konkurencja, by dążyć do obniżenia ceny takiego urządzenia - zaznaczyła.
Jak mówiła, MIR chce wprowadzić "trwałe wyłączenia z opłat dróg, które spełniają funkcję ruchu lokalnego".
- Rozważamy - uzupełniająco - system biletów okresowych - dodała.
- Główną cechą (nowego) systemu byłby elektroniczny pobór opłat; system byłby interoperacyjny i obejmowałby wszystkie rodzaje pojazdów - podkreśliła.
Zastrzegła jednak, że nie oznacza to, iż wszystkie rodzaje pojazdów byłyby objęte opłatami.
- Zależałoby to od decyzji zarządców dróg - powiedziała.
Szefowa MIR zauważyła, że Komisja Europejska może narzucić krajom członkowskim sposób pobierania opłaty, ale nie jej wysokość.
- Nie możemy liczyć na to, że (...) Komisja (Europejska) narzuci jeden typ opłaty w całej Europie, bo to na pewno zbyt mocno ingerowałoby w regulacje krajowe. Natomiast musimy się liczyć z tym, że narzuci jednolity operacyjny sposób jej pobierania - oceniła.
By wprowadzić nowy system elektronicznego poboru opłat dla wszystkich pojazdów potrzebne są zmiany legislacyjne.
- Musimy przejść przez fazę drobnych korekt legislacyjnych dotyczących podstawy skonstruowania takiego systemu. Musimy przejść bardzo starannie przez fazę formułowania wymagań technicznych co do przetargów, które będziemy ogłaszać. Musimy (wreszcie) przejść przez okres testowania systemu. Z tym wszystkim musimy zdążyć przed końcem 2018 roku. (...) Porządne przetestowanie takiego systemu w skali całej sieci (dróg) wynosi co najmniej rok, by system był odporny na różne zaburzenia, nieprawidłowości, czy nadużycia - podkreśliła.
- Pod koniec 2017 roku powinniśmy zacząć już testy gotowego systemu przy jeszcze funkcjonującym starym systemie viaToll - zapowiedziała minister.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.