Piątkowe głosowanie ws. poprawek do ustawy o OZE pokazuje rozbicie koalicji PO-PSL - uważa szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Wicepremier Janusz Piechociński głosował inaczej niż premier Ewa Kopacz - zauważył.
- Jest jakiś problem w koalicji rządowej. Koalicja rozbiła się w tym głosowaniu. Platforma głosowała za poprawką senacką, PSL - przeciwko. Wniosek jest z tego taki, że koalicja nie jest spójna - powiedział Błaszczak podczas konferencji w Sejmie.
Odniósł się też do słów Szefa PSL Janusza Piechocińskiego, który stwierdził, że Platforma wcześniej porozumiała się ws. głosowania za poprawką Senatu dot. mikroproducentów energii z PiS-em, ale w czwartek wieczorem - według niego - klub PiS zmienił zdanie, obserwując "stan opinii publicznej" w trakcie kampanii wyborczej.
- Pan Piechociński ma problem i próbuje go przerzucić na kogoś innego, na opozycję. Wicepremier głosował inaczej niż premier Ewa Kopacz. To, co mówi Piechociński, to takie dyrdymały, żeby od siebie odwrócić uwagę - skomentował szef klubu PiS. - Kiedy brakuje argumentów zaczynają się niemerytoryczne ataki - dodał.
Sejm, wbrew rządowi, odrzucił w piątek kontrowersyjne poprawki Senatu do ustawy o odnawialnych źródłach energii dot. mikroproducentów energii. Zakładały one zastąpienie taryf gwarantowanych prawem do odsprzedaży nadwyżek energii za 210 proc. hurtowej ceny.
Oznacza to, że w ustawie pozostał zapis tzw. prosumencki - wprowadzony nieoczekiwanie przez Sejm przy uchwalaniu ustawy o OZE - który gwarantuje posiadaczom przydomowych mikroinstalacji (np. solarów) o mocy do 10 kW odkup od nich "zielonej" energii po cenie gwarantowanej i wyższej niż rynkowa.
Rozwiązania przyjęte przez Senat poparł cały klub PO z wyjątkiem posła Łukasza Tuska, który się wstrzymał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.