PO jest za wprowadzoną przez Senat poprawką do ustawy o OZE dot. mikroproducentów energii, która zakłada zastąpienie taryf gwarantowanych prawem do odsprzedaży nadwyżek energii za 210 proc. hurtowej ceny. PSL, TR i SLD postulują poparcie taryf gwarantowanych.
W piątek (20 lutego) Sejm będzie głosował nad poprawkami Senatu do ustawy o odnawialnych źródłach energii. Komisja nadzwyczajna ds. energetyki i surowców energetycznych zarekomendowała we wtorek przyjęcie poprawki, która wzbudziła największe kontrowersje.
Według senatorów miała być ona kompromisem między stanowiskiem rządu a poprawką tzw. prosumencką, która zakłada w ustawie o OZE wprowadzenie zapisu o taryfach gwarantowanych. Zapis ten gwarantuje posiadaczom przydomowych mikroinstalacji (np. solarów) o mocy do 10 kW odkup od nich "zielonej" energii po cenie gwarantowanej i wyższej niż rynkowa. Zapisowi temu sprzeciwia się rząd, który uważa, że nastąpi gwałtowny rozwój mikroinstalacji, co pociągnie za sobą dodatkowe koszty. Resort gospodarki, z którego wyszedł projekt ustawy o OZE przekonuje, że dzięki taryfom gwarantowanym instalacje będą służyć celom zarobkowym - czyli produkcji energii na sprzedaż, a nie na własne potrzeby, jak zakłada idea prosumenckości.
Poprawka Senatu wprowadza dla wszystkich instalacji do 10 kW jedną taryfę w wysokości 210 proc. średniej rynkowej ceny energii z poprzedniego roku. Limit mocy instalacji będzie mógł wynieść do 800 MW. Przyjęte przez senatorów poprawki nakazują też służbom nadzorczym zbieranie informacji o mikroinstalacjach. Poza tym w poprawce znalazł się zapis, że ktoś, kto będzie korzystał ze wsparcia w postaci taryf gwarantowanych, nie będzie już mógł korzystać z innej formy pomocy.
Poseł Tomasz Nowak (PO) podkreślił podczas czwartkowego wystąpienia w Sejmie, że część poprawek do ustawy przyjętych przez Senat budzi "wiele emocji". Jego zdaniem poprawka dot. taryf gwarantowanych wyodrębniła grupę odbiorców, którzy mieliby być "lepiej potraktowani" uzyskując za wyprodukowaną energię gwarantowaną stawkę 75 gr za kWh.
To rozwiązanie - jak ocenił - skróciłoby czas, po jakim inwestycja w mirkoinstalację by się zwróciła. - Pytanie - jakim kosztem. Zrzucimy się na to wszyscy, płacąc większą opłatę OZE - mówił polityk.
- Jednocześnie (stawka) 75 gr zakłóca logikę transakcyjną, bowiem będzie można pobierać z sieci tańszą energię (za) ok. 60 gr, a sprzedawać droższą o 0,15 zł, co może prowadzić do nadużyć - przekonywał.
Nowak zaznaczył jednak, że poprawka przyjęta przez Senat zakłada "racjonalną cenę" za kWh, dzięki czemu opłata OZE będzie mniejsza. Dodał, że Platforma poprze grupę poprawek do ustawy przyjętych przez Senat - tych "prezentujących racjonalną pomoc dla prosumenta".
Poseł Maciej Małecki (PiS) zwrócił uwagę, że na kształt ustawy o OZE istotny wpływ miały poprawki zgłoszone w Senacie, a także na etapie wcześniejszych prac nad projektem w Sejmie.
Według Małeckiego ustawa jest "składakiem pomysłów różnych środowisk, grup i lobbystów". - Niestety ustawa o OZE ma niespójny kształt - przekonywał poseł. Dodał, że jest ona napisana "niezrozumiałym dla przeciętnego odbiorcy językiem".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.