Portal górniczy nettg.pl zapytał ROBERTA GWIAZDOWSKIEGO, prezydenta Centrum im. Adama Smitha, na ile zwiększony eksport węgla na Ukrainę poprawi sytuację branży górniczej w Polsce...
- Węgiel od dłuższego czasu jest bardziej sprawą polityczną niż ekonomiczną i gospodarczą. Taka sytuacja utrzymuje się w naszym kraju od 1989 r. Najpierw mieliśmy sztywną cenę węgla, potem sztywną cenę energii elektrycznej wytwarzanej z węgla. Doszły również koszty wynikające z różnych roszczeń pracowniczych. W końcu pojawiła zupełnie irracjonalna polityka klimatyczna Unii Europejskiej, polegająca na walce z ociepleniem klimatycznym i likwidowaniem przemysłu, w dobie, gdy Chińczycy rozkręcali energetykę opartą na węglu. W rezultacie polski sektor węglowy przestał pełnić funkcje istotnego gracza na światowym rynku surowcowym.
Jeśli dzisiaj wytwarza się jakaś nisza i można sprzedać tam polski węgiel, to należy się z tego cieszyć. Trzeba jednak pamiętać, że wciąż mamy konkurencję ze strony węgla rosyjskiego oraz chińskiego. Konieczne jest zatem znoszenie wszelkich barier, które wpływają na jego wysoką cenę. Mamy jeden ważny atut: nasz węgiel jest lepszy jakościowo od rosyjskiego. Ale czy doczekamy się w końcu jakichś mądrych decyzje, i które przywrócą polskiemu górnictwu konkurencyjność? Można w to wierzyć, bo z reguły bywa tak, że im dzieje się gorzej, tym ludzie postępują bardziej racjonalnie...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dziękuję Panie robercie, nareszcie jakaś życzliwa i obiektywna opinia ekonomisty spoza Śląska