Węgiel był w 2013 r. paliwem, którego zużycie najszybciej rosło na świecie (w 88 proc. dzięki Chinom i Indiom), podczas gdy jednocześnie malało zapotrzebowanie na gaz, z wyjątkiem USA, gdzie trwa rewolucja łupkowa - donosi 63. edycja słynnego raportu BP Statistical Review of Word Energy, którą właśnie opublikowano w Londynie.
Coroczny przegląd statystyczny British Petroleum od 1952 r. szczyci się opinią jednego z najobiektywniejszych raportów energetycznych, a kolejne wydania wydawane są zawsze z dostępem do historycznych danych. - Prawo do posiadania własnej opinii nie dotyczy faktów - autorzy cytują maksymę twórców przeglądu.
Mimo stagnacji światowych gospodarek dane za rok 2013 pokazują globalne przyspieszenie w konsumpcji energii (niższe od przeciętnego w gospodarkach wschodzących krajów spoza OECD, zwłaszcza w Chinach, natomiast ponadprzeciętne w dojrzałych gospodarkach świata, z USA na czele). Niemniej to rozwijające się biedniejsze kraje zdecydowanie zdominowały zapotrzebowanie na energię i to właśnie ich popyt odpowiada praktycznie za cały wzrost zużycia paliw w ciągu minionej dekady. Co ciekawe USA w popycie na energię (wzrost o 2,9 proc.) prześcignęły Chiny, natomiast Japonia i UE nawet zmniejszyły zużycie o ok. 0,3 proc. Średni światowy wzrost popytu na energię ma się dobrze i wynosi 2,3 proc. w stosunku do 2012 roku.
OZE dynamiczne, ale śladowe
Najgwałtowniej przyrastał udział OZE, jednak ciągle na tak niskim poziomie, że odnawialne źródła wytwarzają w skali świata tylko 5 proc. energii, a jej zużycie wynosi tylko 3 proc. Załamanie na tym rynku odnotowano najsilniej w zamożnych krajach Europy. - Raz jeszcze dane udowodniły, że światowy system energetyczny elastycznie dopasowuje się do zachodzących zmian. Okazuje się, że głód bezpiecznej energii, która byłaby dostępna po przyjaznych cenach, zaspokajany jest przez najbardziej konkurencyjne przemysły, nowe wynalazki i mądrą politykę rządów - napisał we wstępie do raportu Bob Dudley, dyrektor generalny BP.
Świat najbardziej poszukuje węgla
Zużycie węgla wzrosło najszybciej, o 3 proc. Jednocześnie produkcja urosła tylko o 0,8 proc. (najsłabiej od 2002 r., ale takie kraje, jak Indonezja z przyrostem wydobycia o 9,4 proc. czy Australia o 7,3 proc. są w kontraście do spadku produkcji w USA - minus 3,1 proc.). Spalanie węgla zaspokaja już ponad 30 proc. potrzeb energetycznych globu i zaczyna zagrażać pierwszej pozycji ropy naftowej. Spadają ceny węgla (najtańszy był przeciętnie w USA, po 71,39 dol./t, a w Europie średnia cena roczna wyniosła 81,69 dol./t).
Polska 9. producentem świata
Na liście producentów węgla pierwsze miejsce (1,84 mld t) zajmują Chiny, za nimi są USA (500 mln t) i Australia (269 mln t). Polska plasuje się na 9. miejscu na świecie (57,6 mln t) a w Europie ustępuje tylko Rosji i Kazachstanowi. Przy porównaniu danych historycznych produkcja węgla na świecie rośnie niesłychanie: w 1982 r. wydobyto 1.91 mld t, w 1992 r. 2,18 mld t, w 2002 r. 2,4 mld t, tymczasem w 2013 r. już 3,88 mld t przeliczeniowych węgla!
W Dani i Niemczech też spalają więcej węgla
W zużyciu węgla na głowę mieszkańca tylko Chiny i Republika Czeska przekraczają 1,5 t przeliczeniowej a w 5 krajach świata spala się między 1-1,5 t per capita. Są to Polska, Chiny, USA, RPA i Indie. Choć w całej Europie zużycie węgla spadło rok do roku o 2,7 proc., to rosło znacznie w takich państwach (również Unii Europejskiej), jak Dania (wzrost o 28,8 proc.), Finlandia (o 23,5 proc.), Szwecja (o 13,2 proc.), Austria (o 11 proc.), Francja (o 7 proc.), Polska (o 3,6 proc.), Szwajcaria (o 3 proc.), Holandia (1,9 proc.), Niemcy (o 1,8 proc.). Mniej spalono węgla na naszym kontynencie m.in. w Hiszpanii (o 31,5 proc.), Rumunii (o 18,8 proc.), Bułgarii (o 14,6 proc.), Grecji (o 12,3 proc.).
Największymi odbiorcami węgla w Europie są kolejno Rosja (93,5 mln t), Niemcy (81,3 mln t), Polska (56,1 mln t), Ukraina (42,6 mln t), Wielka Brytania (36,5 mln t), Kazachstan (36,1 mln t), Turcja (33 mln t), Czechy (16,5 mln t), Francja (12,2 mln t), Włochy (14,6 mln t), Hiszpania (10,3 mln t).
Nie ma większych zapasów, niż w Europie
Europa z Eurazją posiadały na koniec roku 2013 największe na świecie rezerwy bilansowe węgla, które wynosiły 34,8 proc. globalnych zasobów tego paliwa, najwięcej w Rosji, Niemczech, Kazachstanie, na Ukrainie, w Turcji i Polsce. Z przeliczenia stosunku zasobów do rocznego wydobycia wynika, że węgla w Europie wystarczy jeszcze na 254 lata (dla porównania w USA na 250 lat), co jest rekordem wśród wszystkich paliw kopalnych na globie. Nigdzie współczynnik rezerw do wydobycia nie stwarza tak długotrwale bezpiecznej perspektywy. W produkcji bardzo powoli lecz ciągle rośnie udział Ameryki Północnej (27,5 proc. światowego wydobycia) oraz Azji i Południowego Pacyfiku (Australia, Nowa Zelandia, 32,3 proc.). Produkcja węgla stopniowo maleje w Europie, która jednak ciągle zajmuje pierwsze miejsce w światowym wydobyciu węgla (34,8 proc.).
Pobierz raport BP
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
WYŚWIETL ZAŁĄCZNIK