Huta Łabędy chce być producentem rur. Zamierza skorzystać z przywilejów, które wynikają z inwestycji w strefie - informuje "Puls Biznesu".
3,8 mld zł - nawet tyle mogą sięgnąć do 2020 r. nakłady Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) i jego regionalnych spółek na budowę sieci. Powstać może nawet 1,5 tys. km gazociągów, a to oznacza wzrost zapotrzebowania na rury. Hutnicy zacierają ręce.
- Planujemy budowę linii do wytwarzania rur służących dystrybucji paliw oraz innych mediów - informuje Zenon Górniak, prezes Huty Łabędy.
Spółka, kontrolowana przez państwowy Węglokoks, ma promesę na włączenie terenów do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Zamierza zrealizować inwestycję, korzystając ze strefowych preferencji.
Ewentualni partnerzy trzymają kciuki.
- Oprócz rur o dużych średnicach, koniecznych do budowy korytarzy przesyłowych przez Gaz-System, otwiera się także duży rynek zapotrzebowania na tzw. rury ze szwem o mniejszych średnicach. Huta Łabędy może wejść w ten segment - podkreśla Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.