- Pojawiła się szansa na zawarcie kompromisu i odstąpienie pracodawcy od zapisów, które w największym stopniu zaszkodziłyby pracownikom - stwierdza szef kompanijnej Solidarności Jarosław Grzesik przed kolejnym spotkaniem związków z zarządem spółki.
Przypomnijmy - zaplanowano je na czwartek, 6 lutego.
- Niewielu liczyło na odrzucenie programu, za to groźba jego przyjęcia była całkiem realna. Podczas spotkania z członkami rady nadzorczej mówiliśmy im wprost, by głosowali przeciwko przyjęciu dokumentu, bo jest on szkodliwy zarówno dla pracowników, jak i całej Kompanii. Tego nie udało się osiągnąć. Rzutem na taśmę przekonaliśmy jednak tamtą stronę, że warto byłoby podjąć próbę wypracowania wersji możliwej do przyjęcia przez wszystkich przy stole negocjacyjnym - wyjaśnia Grzesik
- Czwartek ma być ostatnim dniem, w którym będzie można dopracować porozumienie łagodzące przyjętą wersję programu - czytamy w kiomunikacie Górniczej Solidarności.
- Podstawą rozmów ma być tak zwana część wspólna, złożona z tych propozycji zarządu i strony związkowej, które nie wzbudzają większych kontrowersji. Osobno rozpatrywane będą te elementy proponowane przez pracodawcę i związkowców, co do których zgody nie ma - dodaje Grzesik.
Początek czwartkowych rozmów z udziałem reprezentantów wszystkich kompanijnych central związkowych i zarządu KW zaplanowano na godzinę 11.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
tak pewnie będzie sprzedają K-Sz z czegoś muszą wsiąść kasę jak maja zaciągnięty dług w obligacjach a dla mnie to jeszcze powinien wyjść przepis że jak masz nabyte prawa to idziesz na emeryturę od razu i każdemu do podpisu bo tylko blokuje się miejsca pracy młodym ludziom takich miejsc w kw z kilka tysięcy by się znalazło ! a i powinno się zabronić pracy emerytom górniczym pod ziemią bo też blokują miejsca pracy młodym ! won z emerytami z kopalń !
W każdej wypowiedzi zarządu podkreślają, że sprzedaż K-Sz jest koniecznością... i pewnie tak będzie, skoro już od początku roku liczą i wyceniają majątek tych dwóch kopalń ludzie z JSW. Pewnie zakończy się to tak, że związku odpuszczą sprzedaż w zamian za zatrzymanie ciągłości wynagrodzeń i zachowanie etatów.