Utrudnienia na popularnym szlaku kolejowym łączącym Katowice z Bielskiem-Białą potrwają w piątek (16 sierpnia) do późnego wieczora. Pociągi mogą być opóźnione nawet o godzinę. Z powodu kradzieży sieci trakcyjnej ruch między Kobiórem a Pszczyną prowadzony jest po jednym torze.
W nocy skradziono tam sieć na odcinku około 200 metrów. Jak poinformował PAP rzecznik Kolei Śląskich Maciej Zaremba, kolejarze oszacowali termin zakończenia naprawy na godzinę 22.
Znacznie wcześniej zakończą się prace w samej Pszczynie, gdzie rano wykoleiła się lokomotywa pociągu towarowego i również wprowadzono ruch wahadłowy. Jednak na opóźnienia pociągów wpływa przede wszystkim ograniczenie ruchu do jednego toru tam, gdzie skradziono trakcję.
Od momentu, gdy pociągi zaczną kursować po dwóch torach, do pełnej zgodności z rozkładem jazdy, może minąć jeszcze kilka godzin. Największe, sięgające godziny, opóźnienia notują pociągi Kolei Śląskich. Opóźnienia pociągów ekspresowych wynoszą z reguły kilkanaście minut.
Rano, z powodu wykolejenia lokomotywy, na odcinku między Pszczyną a Czechowicami-Dziedzicami niektóre pociągi zastąpiono autobusami, a kilka pociągów pojechało trasą przez Oświęcim, co także wydłużyło ich jazdę o około godzinę.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.