- Za dużo życia rodzinnego nie mamy, przechodzą przez nas wszyscy nowo przyjęci. Od poniedziałku do piątku uczniowie a w weekendy jeszcze zaoczni. Córka zacznie mówić do mnie wujku! - boi się Piotr Niklewicz, który pracował jako górnik ścianowy, a teraz uczy zawodu adeptów górnictwa.
Na pierwszym spotkaniu z młodzieżą zawsze pyta: "Kto z was był już w kopalni?" i prawie wszyscy chłopcy podnoszą ręce w górę. "Ale Wieliczki nie liczymy!" - dopowiada Piotr i wtedy okazuje się, że prawdziwą kopalnię węgla znają naprawdę nieliczni.
Niklewicz uczy chłopaków wszystkiego od podstaw.
- Na początku zgrywają bohaterów. Nie rozumieją, że na dole nie wolno np. trzymać rąk w kieszeni, bo w każdej chwili można się potknąć na nierównym spągu. Że nie wolno przeklinać - mówi instruktor. Wie, że zachowań pod ziemią trzeba się nauczyć od starszych górników. W kopalniach niestety powstała pokoleniowa luka.
- Widać przepaść, bo nie było przyjęć. Jest dziesięcioletnia dziura. Młodzi cisną się na potęgę, bo zrozumieli, że to robota jak złoto, ale kto ma ich uczyć? Normy rosną, praca przyspiesza, ale ludziom brak doświadczenia. Gubi ich rutyna i przez nią są wypadki - tlumaczy Niklewicz.
Do kopalni Wujek przyjechał w 1986 r. spod Piły, pracował wcześniej w fabryce żarówek i pamięta, jakim szokiem była dla niego pierwsza górnicza wypłata.
Piotr Niklewicz ma dwie córki i małą wnuczkę, która jest dumna, gdy przy okazji Barbórki dziadek w mundurze odwiedza dzieciaki w przedszkolu. Żona przyjechała za mężem spod Bydgoszczy, była telefonistką w Wujku. Oboje czują się już Ślązakami "z zasiedzenia".
Gdy Piotr odwiedza rodzinę, z wypiekami na twarzach wypytują go o wypadki na dole, a on chciałby odpocząć od fedrowania przynajmniej na urlopie. - Policzcie lepiej, ilu ludzi ginie u was na ulicy albo na roli! - instruuje krewnych.
Dwukrotnie węgiel gruchotał mu kręgosłup: - Tapnięcie, spadła łata - mówi, że nigdy nie rozmyślał, czy warto było tracić dla kopalni zdrowie.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.