W piątek (5 kwietnia) ma zakończyć się rozładunek masowca AM Liberia, który przywiózł do portu w Gdyni 85 tys. ton węgla koksującego z Australii, a dokładnie z terminalu węglowego Dalrymple w stanie Queensland - informuje portalmorski.pl. Statek najprawdopodobniej tuż po wyładunku ma wyjść z portu. Operatorem statku, poprzez swoją spółkę Arcelormittal Shipping Ltd z Londynu, jest koncern stalowniczy i wydobywczy ArcelorMittal. Portal górniczy nettg.pl ustalił, że węgiel trafi do polskich zakładów koncernu.
Masowiec, zwodowany w listopadzie 2012 roku, został przekazany do eksploatacji przez chińską stocznię Zhoushan należącą do grupy Tsuneishi 18 stycznia br. Z chińskiego portu Zhoushan wyruszył następnego dnia do Australii, do terminalu węglowego Dalrymple / Hay Point, gdzie cumował od 29 stycznia do 7 lutego. Następnie rozpoczął pierwszą swą podróż z ładunkiem do Gdyni, gdzie zacumował 1 kwietnia wieczorem - informuje portalmorski.pl.
Jak ustalił portal górniczy nettg.pl węgiel koksujacy
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Od razu widać, że Mittal chce postawić na swoim i oprócz hutników to i polscy górnicy pójdą na bruk. A potem kupi kopalnie za "1 grosz", jak to zrobił z hutami i zakładami, w których huty te miały udziały Jakby chciał naprawdę obniżyć koszty to zrobiłby to inaczej.
No właśnie, popieram swot, mamy własny to importują bo tańszy, ale nie patrzą na to, że jeśli u nas kopalnia wydobywa to daje zatrudnienie wielu osobom, a tak to u nas węgiel na zwałach, nikt nie chce kupić (bo rzekomo drogi)i kopalnie podupadają :(
No jasne, importujcie barany węgiel z Australii mimo że mamy własny.