Wzrost wydobycia krajowego, poszukiwania gazu, w tym niekonwencjonalnego i ewentualne renegocjacje kontraktów importowych - to główne zadania PGNiG w latach 2013-2014 - poinformował sejmową komisję skarbu minister skarbu Mikołaj Budzanowski.
Jak mówił Budzanowski, krajowe wydobycie gazu w 2012 r. wynosiło 4,4 mld m sześc., natomiast intencją jest taki wzrost liczby odwiertów, który podniesie wydobycie co najmniej o kolejne 2 mld m sześc. Jak podkreślał minister, chodzi o to, by w 2019 r., czyli do momentu, kiedy ruszą przygotowania do renegocjacji kontraktu jamalskiego, być do tego odpowiednio przygotowanym. Budzanowski wyjaśnił, że Polska powinna wtedy mieć ambitny program wydobywczy.
Szef resortu skarbu dodał, że równolegle PGNiG będzie szukać gazu niekonwencjonalnego, a priorytetem jest koncesja Wejherowo i odwierty horyzontalne.
- Jeżeli tempo prac się utrzyma i potwierdzi się większy przepływ gazu z horyzontalnych wierceń, uruchomienie niedużej produkcji na Pomorzu w 2015 r. jest absolutnie możliwe - ocenił Budzanowski.
Minister zwrócił też uwagę, że perspektywicznym źródłem jest też tzw. tight gas (gaz zaciśnięty) zawarty w pokładach czerwonego spągowca w Wielkopolsce.
Budzanowski zaznaczył również, że oszczędności powstające w wyniku restrukturyzacji PGNiG będą inwestowane w poszukiwania.
- Jeżeli dla innych odbiorców będą oferowane lepsze warunki odbioru gazu rosyjskiego, nie wykluczamy prób zmiany ich i dla nas - mówił też Budzanowski o możliwościach renegocjacji kontraktów importowych.
Wskazał, że główne obszary potencjalnych negocjacji to formuła take or pay (chodzi formułę zakładającą konieczność odbioru określonej ilości zakontraktowanego gazu pod rygorem płacenia kar) i sama cena. Jak dodał, Polska nie wyklucza renegocjacji kontraktu na dostawy LNG z Kataru. Wszystko zależy od ostatecznej ceny - podkreślił.
Prezes PGNiG Grażyna Piotrowska-Oliwa poinformowała z kolei, że jeżeli w którymś z planowanych na ten rok 13 odwiertów za gazem niekonwencjonalnym pojawi się jego znaczący przepływ, to będzie to podstawa do natychmiastowej decyzji o dokonaniu w okolicy 6-11 dodatkowych odwiertów.
Zaznaczyła, że spółka przewidziała w tym roku na poszukiwania 2,4 mld zł i jeżeli te środki nie zostaną do końca wydane, to PGNiG ma listę odwiertów rezerwowych, które będą w takim przypadku realizowane.
Piotrowska-Oliwa oświadczyła też, że PGNiG liczy na usprawnienie w nowym prawie geologicznym procedur związanych z uzyskiwaniem pozwoleń, np. środowiskowych. Wskazała, że w USA przeciętny czas od rozpoczęcia odwiertu do przyłączenia go do sieci gazowej to 20 dni, z czego 11 dni zajmuje wiercenie, a 4 szczelinowanie. Podkreśliła, że prace związane z odwiertem w Kochanowie rozpoczęto w październiku, a zgodnie z harmonogramem uzyskiwania decyzji wiercenie mogło wystartować w marcu.
PGNiG będzie też analizować swoje koncesje w Pakistanie, Egipcie i Libii, żeby ewentualnie się z nich wycofać i sprzedać innym inwestorom. Realizujemy zobowiązania koncesyjne, tylko po to, żeby wartość tych koncesji wzrosła - wyjaśniła prezes Piotrowska-Oliwa. Zaznaczyła, że dla PGNiG priorytetem jest Norwegia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.