W poniedziałek (28 stycznia) złoty osłabiał się względem głównych walut. To skutek m.in. realizacji zysków i oczekiwania na wtorkowy odczyt polskiego PKB za miniony rok - wskazują analitycy. Ok. godz. 15. euro kosztowało 4,19 zł, dolar - 3,11, a frank - 3,35 zł.
W poniedziałek przed godz. 8 rano euro wyceniano na 4,17 zł, dolara na 3,10 zł, a franka na 3,34 zł.
- Polski złoty znajduje się pod silną presją sprzedających, co odbija się na notowaniach krajowej waluty do najważniejszych walut świata - wskazał analityk walutowy Noble Securities Adrian Mech. Dodał, że na notowania krajowej waluty wpływ mogą mieć m.in. słabe dane dotyczące sprzedaży detalicznej z zeszłego tygodnia, które rozczarowały inwestorów.
Analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas stwierdził, że "cieniem na notowaniach kładzie się lekka realizacja zysków, jaką można obserwować na większości europejskich giełd i rynku eurodolara".
- Oczekiwanie na publikowane we wtorek szacunkowe dane dotyczące polskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB) za 2012 rok również nie zachęca do zakupów polskiej waluty - dodał.
Jak tłumaczył, jeszcze pod koniec minionego roku oczekiwano, że wzrost gospodarczy przekroczy 2 proc. Teraz z powodu bardzo słabych danych m.in. o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej konsensus rynkowy kształtuje się poniżej tego poziomu. "My szacujemy, że w minionym roku gospodarka rosła w tempie 2 proc., żeby w tym wyhamować do 1,3 proc." - wskazał.
W jego opinii gorszy odczyt PKB od prognoz zwiększa presję na Radę Polityki Pieniężnej, zwiększając jednocześnie oczekiwania na cięcie stóp procentowych na marcowym posiedzeniu.
- Obniżka stóp w lutym o 25 pkt bazowych jest już przesądzona - podkreślił.
Dane dotyczące wstępnego szacunku PKB za 2012 r. Główny Urząd Statystyczny ma opublikować we wtorek ok. godz. 10.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.