Tak naprawdę system klimatyzacji grupowej w ruchu Śląsk próbnie działa już od kilku tygodni. Do sfinalizowania pozostały ostatnie formalności, w tym konieczne odbiory Okręgowego Urzędu Górniczego. Instalacja należy do najważniejszych inwestycji w kopalni Wujek. Z jednej strony podnosi komfort pracy górników Śląska, z drugiej natomiast pozwala na wydłużenie efektywnego czasu pracy.
Obok najwyższych kategorii zagrożenia metanowego właśnie zagrożenie klimatyczne stanowi największą zgryzotę górników Śląska. W jego partii J pierwotna temperatura skał waha się w granicach 36-41 st. C. W Polu Panewnickim na poziomie 1050 mierzona na ociosie temperatura sięga 44 st. C. Stosowane dotąd lokalne urządzenia klimatyczne nie radziły sobie z jej zbijaniem poniżej 28 st. C. Stąd konieczność skracania dniówek w przodkach i ścianach eksploatacyjnych do sześciu godzin. Ba, w letnie, upalne dni zdarzało się nawet, że trzeba je było skracać nawet górnikom pracującym blisko podszybia, a więc w świeżym strumieniu powietrza. Nieprzypadkowo czekający na zjazd górnicy w przypływie czarnego humoru podkpiwali, że zażywają na co dzień pakietu spa.
Lodowa ulga
- Na system centralnej klimatyzacji składają się agregaty chłodnicze, w których woda zostaje schłodzona do temperatury 2,5-5 st. C. Z nich tzw. woda lodowa izolowanymi rurociągami trafia do wodnych chłodnic powietrza, umiejscowionych w rejonach eksploatacyjnych i przygotowawczych. Po odbiorze ciepła woda powraca rurociągami do agregatów chłodniczych, gdzie ponownie zostaje schłodzona. Cały układ chłodzenia składa się z trzech obiegów: obiegu parownika, obiegu skraplacza i obiegu czynnika chłodniczego - tłumaczy ogólną zasadę pracy układu chłodniczego Andrzej Besia, główny energetyk w ruchu Śląsk kopalni Wujek.
Pozostawiając na boku dalsze niuanse techniczne, kwestią - z punktu widzenia załogi Śląska - najważniejszą jest skuteczność systemu grupowej klimatyzacji. Przed końcem grudnia ub. r. lodowa woda była już podawana do chłodnic rozlokowanych w przecince do partii J, dowierzchni badawczej 6 oraz do, będącej w przebudowie, dowierzchni centralnej. Na początku stycznia ta klimatyzacyjna sieć objęła również chodnik do pokładu 504 w partii K. W nieodległym czasie system chłodnic powietrza rozprzestrzeni się na kolejne wyrobiska: przekop do pokładu 502 K, chodnik badawczy 5a oraz przecinkę południową.
Dłuższa dniówka
Tam, gdzie klimatyzacja już jest stosowana, zdołano - obok spełnienia innych jeszcze wymogów m.in. z zakresu wilgotności - zdławić temperaturę powietrza poniżej 28° C. W obrębie czterech wymienionych wyrobisk na każdej dniówce pracuje około 200 górników, maszynowców, elektryków i osób dozoru. Ale zejście z temperaturą do takiego pułapu oznacza nie tylko odczuwalną poprawę ich komfortu pracy. Skuteczne schładzanie powietrza oznacza jednocześnie wydłużenie efektywnego czasu pracy o półtorej godziny, czyli do pełnej dołowej dniówki.
W rejonach, które obejmie centralne schładzanie, prowadzi się i planuje roboty przygotowawcze i eksploatacyjne w czterech pokładach partii J, czterech w partii K oraz w pokładzie 409 w polu Ruda Śląska Panewniki II.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
I gitara, teraz nie będą już strajkować że im ciągle źle, a to be, tamto niedobre i przede wszystkim kasy mało ...jeszcze mineralki im dajecie i do tyłka wazelinki
ta szczegolnie w chodniku 5a gdzie droga przez cały 5A ~1km. jest meczarnia a w przodku plujesz lodem, to samo dot. dow. centralnej, wychodzac z dolu od ch 7 czy tam od południowej człowiek cały nagrzany dostaje lekka dawke schłodzenia czyt. idzie zamarznac, to naprawde jest super rozwiazanie, zdrowe i w ogole same plusy. hahaha smieszni sa.
"trafia do wodnych chłodnic powietrza, umiejscowionych w rejonach eksploatacyjnych i przygotowawczych" Przecież powietrze wychodzące z takiej chłodnicy, również ulegnie nagrzaniu, od temperatury skał otaczających w wyrobisku. Dlaczego jest to lepsze od 'dzisiejszych' chłodziarek? Może ktoś to wyjaśnić? pzdr.