Spekulacje na temat znaczącego wzrostu cen za odbiór śmieci na etapie prowadzonych przez gminy przygotowań do wprowadzenia nowych przepisów są bezpodstawne - twierdzi Ministerstwo Środowiska. Eksperci Krajowej Izby Gospodarczej szacują, że cena wzrośnie od 100 do 200 proc.
Od 1 stycznia br. obowiązuje nowa ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Na wprowadzenie rozwiązań władze lokalne mają czas do 1 lipca 2013 r. Zgodnie z nimi opłata za odbiór śmieci ma być podzielona na wszystkich mieszkańców gminy, którzy będą płacić jedną stawkę. Ustawa zobowiązuje także gminy do organizowania przetargów na wywóz śmieci na swym terenie.
Nowe przepisy wzbudzają niepokój wśród samorządów. Wątpliwości budzi m.in. konieczność organizowania przetargów na wywóz śmieci, nawet gdy gmina ma własną zajmującą się tym spółkę. Z kolei eksperci KIG alarmowali, że wprowadzenie nowych rozwiązań spowoduje znaczne podniesienie cen; według ich szacunków średnia opłata za wywóz śmieci na osobę nie będzie niższa niż 15 zł miesięcznie.
Ministerstwo Środowiska w przesłanym PAP oświadczeniu podkreśliło, że stawki za wywóz śmieci różnią się w zależności od regionu. "Tam, gdzie już je określono, są na poziomie od 7 do 10 zł miesięcznie od mieszkańca" - podano w komunikacie. "W gminach, w których odbieranie i zagospodarowanie odpadów było dotychczas regulowane, stawki opłat będą porównywalne do istniejących. Z kolei tam, gdzie mieszkańcy nie ponosili żadnych kosztów związanych z gospodarką odpadami, ceny z pewnością wzrosną" - wyjaśnił resort i zaznaczył, że obecnie samorządy samodzielnie podejmują uchwały o wysokości stawek za odbiór odpadów.
Resort środowiska dodał, że ewentualny wzrost kosztów odbioru odpadów może na początku wdrażania nowego systemu wynikać z faktu, że "obliczeń trzeba dokonywać dla wszystkich mieszkańców, także tych, których odpowiedzialność za niezgodne z prawem zagospodarowanie odpadów do tej pory nie była egzekwowana". Wysokość stawek ustalanych przez gminy będzie mogła ulegać modyfikacji w miarę rozwoju rynku - jeśli zaistnieją przesłanki do obniżania kosztów, samorządy będą miały narzędzia do podejmowania takich działań - w interesie swoich mieszkańców - czytamy w komunikacie.
"Wpływy z pobieranych opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi pokryją faktyczne koszty funkcjonowania systemu, obejmujące m.in. odbieranie, transport, odzysk, czy ich unieszkodliwianie, a także tworzenie i utrzymanie punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych" - zaznaczył resort.
Przewodniczący Komitetu Ochrony Środowiska z KIG Krzysztof Kawczyński uważa jednak, że ceny za wywóz śmieci wzrosną od 100 do 200 proc. Eksperci KIG szacują, że średnia opłata na osobę wyniesie minimum 15 zł miesięcznie. "Taka cena zapewnia pewną "efektywność działania". Mieszkańcy muszą wiedzieć, że ta cena opiera się o realne koszty ponoszone przez np. odbiorcę" - podkreślił na zorganizowanej w tym tygodniu konferencji.
"Gminy i sołectwa chcą, żeby ten odbiór był tańszy, ale taniej już nie będzie. Będzie coraz drożej i to trzeba sobie szczerze powiedzieć (...) należy zapomnieć, że w dzisiejszych czasach da się stworzyć system, w którym będziemy płacić trzy złote za osobę miesięcznie" - podkreślił Kawczyński.
Eksperci KIG, jak i część samorządowców, zgodnie zwracają także uwagę na niejasny, ich zdaniem, system poboru opłat za odpady, zawarty w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Ustawodawca przewidział, że gminy będą mogły dokonać wyboru sposobu naliczania tych opłat. Może być ona naliczana według liczby mieszkańców, według wskaźnika zużycia wody, powierzchni mieszkania czy ryczałtem.
Prof. Uniwersytetu Gdańskiego, członek KIG Przemysław Kulawczuk uważa, że pojawi się bardzo duży odsetek osób, które będą się uchylały od płacenia takiego podatku. Jego zdaniem jedyną rozsądną metodą jest obciążanie towarów i konsumpcji podatkiem śmieciowym, bo to jest proste i akceptowalne przez ludzi...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ministerstwo Środowiska rżnie głupa bo nie chce aby gminy wykonywały samorządowe zadanie własne na zasadzie takiej jak gminy szwedzkie - czytać szczegóły na google pl po wpisaniu hasła "jak to robią z odpadami Szwedzi"... Okazało się, że dla rządu ważniejsi od obywateli są operatorzy maszyn do kręcenia lodów - dlatego nowa ustawa to przede wszystkim scenariusz usunięcia gmin z rynku odpadów komunalnych...