Świat w ciągu następnych 25 lat, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na energię, stanie się coraz bardziej zależny od różnych źródeł, w tym węgla - przewiduje firma doradcza Frost & Sullivan w raporcie, który dotarł do redakcji portalu górniczego nattg.pl.
Według prognoz globalna produkcja energii wzrośnie z 21 224 terawatogodzin (TWh) w 2010 roku do 33 370 TWh w 2030 r. Udział węgla w rynku energii zwiększy się w krajach rozwijających się, ponieważ jest to jedno z najtańszych źródeł energii, którego obfite rezerwy znajdują się w USA, Rosji, Chinach, Australii i Indiach.
Dekada węgla w Azji
Z najnowszej analizy Frost & Sullivan, globalnej firmy doradczej pt. "Globalne perspektywy dla rynku pozyskiwania energii z węgla", wynika, że sektor ten będzie się gwałtownie rozwijał w Chinach osiągając całkowitą moc elektrowni węglowych rzędu 945 GW w 2020 roku i 1 040 GW w 2030 roku. W Indiach prognozowane wartości wynoszą 201 GW w 2020 r. i 267 GW w 2030. Wewnętrzne zapotrzebowanie na energię oraz braki mocy będą kluczowymi czynnikami wpływającymi na rozwój rynku w tych obu krajach.
- Ameryka Północna i Unia Europejska nadal pozostaną kluczowymi rynkami dla węgla w związku z likwidacją znaczących jednostek wytwarzania mocy. To oznacza pojawienie się dużych zamówień w zakresie produkcji energii, pozwalających zastąpić zlikwidowane jednostki - stwierdza Harald Thaler, dyrektor ds. przemysłu z londyńskiego biura Frost & Sullivan.
- Jednakże perspektywy dla generowania energii z węgla w Europie i Ameryce Północnej nie są obiecujące z powodu możliwości wprowadzenia bardziej restrykcyjnych regulacji, niepewności dotyczących cen uprawnień do emisji oraz rozwoju technologii wychwytywania i składowania CO2, a także rosnących kosztów inżynieryjnych, budowy i konstrukcji oraz niskich cen gazu - dodaje Thaler.
Czynniki te zniechęcają inwestorów do inwestowania w nowe elektrownie w Ameryce Północnej i UE. W Azji daje się zaobserwować tendencję odwrotną: stale dokonywane są duże inwestycje w nowe elektrownie; istnieje również znaczący potencjał rozbudowy elektrowni już istniejących, które często mają mniej niż 10 lat. Przewiduje się, że zwiększone zainteresowanie węglem będzie się utrzymywać w Azji przez kolejnych 10 lat.
- Chiny, Indie oraz pozostała część Azji są kluczowymi obszarami dla inwestycji związanych z pozyskiwaniem energii z węgla w nadchodzącej dekadzie - wyjaśnia Harald Thaler.
- Przewidywany duży wzrost zapotrzebowania na elektryczność oraz niskie koszty produkcji sprawiają, że region ten staje się atrakcyjny zarówno dla graczy wewnętrznych, jak i globalnych - dodaje.
Przyszłość "czarnego złota"
Indonezja i Wietnam będą głównymi krajami zgłaszającymi zapotrzebowanie na energię pozyskiwaną z węgla. W Japonii i Korei możliwości rynku będą ograniczone, natomiast Australia posiadająca duże zasoby paliw kopalnych będzie doświadczać dużego wzrostu. Rosnące zapotrzebowanie wewnętrzne i konieczność zastąpienia starzejącej się infrastruktury będzie wpływać również na wzrost zapotrzebowania na energię z węgla w Rosji.
W krajach Bliskiego Wschodu zależność od ropy i gazu, a w Ameryce Południowej - od elektrowni wodnych oraz brak infrastruktury i politycznej stabilności w Afryce będą ograniczały perspektywy dla rynku generowania energii z węgla w tych regionach.
Działania w Europie i Ameryce Północnej będą skupione przede wszystkim na inwestycjach w istniejącą już bazę. Nowe inwestycje będą niewielkie aż do momentu, gdy klimat inwestycyjny stanie się bardziej stabilny.
- Problemy związane z finansowaniem dużych elektrowni zasilanych węglem prawdopodobnie znikną wraz z powrotem zapotrzebowania na energię elektryczną w regionach wschodzących - mówi Harald Thaler.
-Poziom zamówień na elektrownie parowe w Europie wzrośnie w ciągu kilku najbliższych lat, ponieważ w niektórych krajach dotkniętych koniecznością likwidacji elektrowni, wynikających z postanowień Dyrektywy w sprawie kontroli emisji z dużych instalacji, pojawi się potrzeba zastąpienia utraconych możliwości generowania energii. Poziomy zamówień wzrosną również po tym, jak dowiedziona zostanie techniczna i komercyjna wydajność CCS - stwierdza dyrektor ds. przemysłu z londyńskiego biura Frost & Sullivan.
Rozwój technologii przyjaznych dla środowiska, takich jak technologia ultra-nadkrytyczna, CCS oraz usprawnienia pod kątem emisji związków węgla przyczynią się do wzrostu globalnego zapotrzebowania na energię pozyskiwaną z węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.