Czechy ogarnęła jedna, wielka futbolowa gorączka. Na dzisiejszy (21 czerwca) mecz z Portugalią w Warszawie czeskie koleje podstawiły kilkanaście dodatkowych pociągów. W Katowicach na kibiców zza naszej południowej granicy czekali już po zęby uzbrojeni policjanci. Obyło się jednak bez awantur.
Kibice rozwiesili flagi narodowe, demonstracyjnie sączyli piwo z puszek i zagadywali przypadkowych pasażerów za kim będą dziś kibicować. Odpowiedź "za Czechami" witali entuzjastycznymi brawami i okrzykami "Czesi, Czesi".
Na ćwierćfinałowy mecz Czechy-Portugalia wybrała się też ponad stuosobowa reprezentacja górników z kopalń OKD, a nawet 45-osobowe grono menedżerskie NWR. Bilety załatwiano dosłownie w ostatnim momencie.
Tymczasem w ekipie trenera Michala Bilka panuje nastrój mobilizacji. Sprzyja temu dobra atmosfera w czeskich środkach masowego przekazu. Nikt tu już nie narzeka na słabą formę piłkarzy i brak koncepcji gry, jak było to zaraz po meczu z Rosją.
Wczoraj wieczorem, w programie sportowym CT4, przedstawiciele kierownictwa drużyny opowiadali o dobrym przyjęciu we Wrocławiu, świetnej organizacji turnieju i futbolowym szczęściu, które rzecz jasna samo nie przyszło, a jedynie podbudowane zostało doskonałą grą zespołu w meczach z Grecją i Polską.
- Zagramy w czerwonych strojach, to dla nas szczęśliwy kolor - zapewniał Jaroslav Dudl, szef czeskiej drużyny.
Petr Cech, reprezentacyjny bramkarz uspakajał swych kolegów z kadry, że powtarza się sytuacja z ME w 1996 roku, kiedy w ćwierćfinale na Czechów czekał właśnie zespół Portugalii.
- Historia się powtarza, niech się więc powtórzy także wynik - dodał bramkarz.
My zaś przypomnijmy, że czeski team wygrał wówczas 1-0 po golu Poborskyego.
Przy okazji rozmowy w studiu zaprezentowano również reportaż Czeskiej Telewizji o dniu codziennym ich kibiców we Wrocławiu. Co prawda ogranicza się ono jedynie do śpiewania kibicowskich piosenek, wypijania hektolitrów piwa i jedzeniu tradycyjnych knedlików z gulaszem, ale za to wszyscy bohaterowie programu potwierdzali, że "co, jak co, ale knedliki i gulasz, to w mieście nad Odrą gotować umieją".
W galerii: Przejazd czeskich kibiców przez Katowice (zdjęcia Kajetan Berezowski - portal górniczy nettg.pl)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.