Koszt modernizacji Stadionu Śląskiego wzrośnie z deklarowanych w ubiegłym roku 460 mln zł do ok. 510 mln zł - poinformował w poniedziałek 19 marca marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz.
Tylko niewielki procent z dodatkowej sumy pochłonie koszt przeprojektowania i wykonania nowych elementów konstrukcji po awarii, do której doszło w ubiegłym roku podczas operacji podnoszenia konstrukcji linowej dachu. Większa część wzrostu kosztów wynika z wcześniejszych niedoszacowań na etapie projektowania.
- To razem ok. 50 mln zł więcej. Przeprojektowanie "krokodyli" jest niewielkim ułamkiem tej kwoty. Czkawką odbija się natomiast grupa projektowa, którą wyrzuciliśmy rok temu - cała masa niekiedy drobnych spraw była niedoszacowana. To wychodzi teraz w trakcie. Gdyby jednak porównywać tę sytuację do tego, jak rosły koszty innych dużych budowanych w Polsce stadionów, to te wzrosty na Śląskim nie są duże - ocenił marszałek.
Zastrzegł, że tym razem koszty rosną "już ostatni raz".
- Przyszli nowi projektanci, porządnie wszystko już przejrzeli i będziemy mieć już ostateczne kwoty - zapewnił.
Do awarii i przerwania prac na Stadionie Śląskim doszło 15 lipca, tuż przed zakończeniem - trwającego wówczas od 12 dni - podnoszenia linowej konstrukcji, która ma utrzymywać dach obiektu. Pękły wówczas dwa z 40 zastosowanych w konstrukcji "krokodyli", czyli uchwytów łączących liny promieniowe dachu z jego wewnętrznym pierścieniem rozciąganym. By wyjaśnić to zdarzenie, samorząd zamówił ekspertyzę w warszawskim Instytucie Techniki Budowlanej (ITB). Eksperci wskazali bowiem, że bezpośrednią przyczyną awarii były błędy w wykonaniu uchwytów
Dlatego warszawscy specjaliści zalecili ponowne zaprojektowanie "krokodyli" - z uwzględnieniem podwyższonych standardów bezpieczeństwa i odporności na zniszczenie konstrukcji, ponowne przeliczenie konstrukcji linowej dla stanów awaryjnych oraz zastosowanie stałego monitoringu konstrukcji w czasie eksploatacji.
- Lada dzień będziemy zaczynali robienie nowego projektu - zapowiedział w marszałek, wyjaśniając, że obejmie on przeprojektowanie uchwytów oraz kilku drobnych elementów dotyczących przyczepiania tzw. krokodyli. - Za miesiąc powinien być gotowy projekt. Proces wykonania nowych krokodyli trwa ok. 5 miesięcy, więc jeżeli będzie późna zima, to jest szansa - mała, ale jest, że zdążą z ułożeniem dachu w tym roku - ocenił Matusiewicz.
W ostatnim czasie zarząd województwa śląskiego negocjował z wykonawcą modernizacji stadionu - konsorcjum firm Hochtief Polska (lider), Hochtief Solutions AG, Mostostal Zabrze i Thermoserr - aneksowanie kontraktu. W ubiegłym tygodniu aneks podpisano, przedłużając również termin realizacji kontraktu o kolejne dwa miesiące.
Według Matusiewicza, po ukończeniu Stadion Śląski nie będzie stał pusty. Wolę gry na nim zadeklarowały już kluby piłkarskie Ruch Chorzów i GKS Katowice.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.