- Górnicy z Sierpnia 80 rozpoczęli właśnie blokadę torów kolejowych prowadzących do Elektrowni Łaziska - poinformował w piątek rano rzecznik Wolnego Związku Zawodowego Sierpień 80, Patryk Kosela. Związkowcy protestują w ten sposób przeciwko importowi zagranicznego węgla do Polski.
Według nich skutkuje to m.in. „zapełnieniem przykopalnianych zwałowisk rodzimego węgla, a także brakiem pieniędzy z jego sprzedaży, przez co nie ma pieniędzy na podwyżki dla górników”.
- Wkrótce węgla na przykopalnianych zwałach będzie tak dużo, że trzeba będzie wstrzymać wydobycie kopalń a górników odesłać na postojowe. Związkowcy wzywają rząd do ujawnienia wykazu spółek zależnych od Skarbu Państwa zajmujących się procederem importu obcego węgla i pociągnięcia do odpowiedzialności prezesów tych spółek. Domagają się także skutecznych działań, które powstrzymają nadmierny import węgla – tłumaczy Kosela.
- Nie wjedzie tu żaden ruski węgiel. Dziś blokujemy elektrownię, ale jak będzie trzeba, przyspawamy do torów pociągi na przejściach granicznych, a transporty z Rosji będziemy wysypywać - zapowiedział przed Elektrownią Łaziska Rafał Jedwabny, górnik z WZZ Sierpień 80.
Jak dodał, kopalnia Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych ma pełne zwały, a znajdująca się za płotem elektrownia sprowadza węgiel wagonami, choć taśma pomiędzy kopalnią a elektrownią może go dostarczyć bez dodatkowych kosztów.
- Miliony ton zagranicznego węgla, więcej niż za rządów nieprzychylnego górnictwu Tuska, zalewają Polskę. Wtedy choć import był mniejszy niż dziś Solidarność była na torach, a politycy PiS grzmieli o tym, że to skandal i oni z tym skończą. Co stało się z tymi obietnicami, gdzie są ci politycy, gdzie Solidarność? Zwały na kopalniach są pełne, a rząd zamiast wziąć się poważnie do roboty, składa kolejne obietnice i deklaracje, które są pustosłowiem - dodaje Patryk Kosela, który przypomina, że Elektrownia Łaziska należy do grupy Tauron.
- Ma ona swoje 3 kopalnie, ale mimo to importuje obcy węgiel. To jakaś kpina! Po raz kolejny wzywamy rząd do upublicznienia wykazu spółek zależnych od spółek Skarbu Państwa, które mimo posiadania własnych kopalń lub zaangażowania kapitałowego w spółki zajmują się importem węgla od Putina i jego oligarchów. To nie do pomyślenia. Nasze kopalnie wkrótce będą zamykane ludzie pójdą na bruk, Śląsk stanie się skansenem biedy, a rosyjscy oligarchowie przy pomocy polskich menadżerów spółek Skarbu Państwa nabijają swoje kieszenie kolejnymi miliardami - przyznaje rzecznik Sierpnia 80.
7 stycznia Komisja Krajowa WZZ Sierpień 80 w piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego zarzuciła rządowi bierność w sprawie importu węgla z Rosji. Związkowcy napisali do szefa rządu m.in.: "Polska węglem stoi i sprowadzanie węgla w sposób oczywisty uderza w polską gospodarkę, w polskie górnictwo i w polskich górników. Stanowi to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju i tysięcy miejsc pracy w naszych kopalniach. Przykładem tego jest spółka Tauron, która – według informacji jakie docierają do strony społecznej – coraz częściej korzysta z obcego węgla niż z własnego wydobywanego w jej trzech kopalniach, które znalazły się w głębokiej zapaści. Kopalnia ma wydobywać własny węgiel, a nie być składem węgla zagranicznego, który wpływa i wjeżdża do Polski przy współudziale spółek powiązanych ze Skarbem Państwa".
Blokadę kolejowego przejścia na wschodniej granicy zapowiedzieli także na początku stycznia zrzeszeni w Sierpniu 80 górnicy z czterech kopalń kopalni zespolonej ROW.
- Jeśli sytuacja się nie zmieni w najbliższych dwóch tygodniach kopalnie ROW staną, bo zwały mają pełne. Dziś radykalizację protestu zgłaszają górnicy z ruchu Pokój kopalni zespolonej Ruda, w której to zatrzymano wszystkie inwestycje i planuje się ją zamknąć jeszcze w tym roku. Związkowcy twierdzą, że do likwidacji przeznaczone mają być kolejne kopalnie jak: Wujek, Bolesław Śmiały, a być może także Halemba i Bielszowice – wyjaśnia Kosela.
- Nasze kopalnie się likwiduje, bo zalewa nas zagraniczny dotowany i nieobjęty szkodliwą polityką klimatyczną węgiel z Rosji. Kopalnia Pokój pod topór ma pójść pierwsza, ale już słyszymy, że nie będzie ona ostatnia. Węgiel zalega na zwałach, bo choć zakontraktowany to nie jest odbierany przez elektrownie, co z kolei wpływa na brak przychodów i brak pieniędzy na podwyżki dla nas górników - tłumaczy Rafał Jedwabny.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Proponowal bym wyplacac diety poselskie w postaci wegla w naturze.
Juz wiadomo że do końca roku kilka kopalń trafi do SRK i związkowcy już o tym wiedzą.Żadne blokowanie torów nie pomoże Związkole po alokacji na dół!
Ja się nie dziwie, że węgiel z polskich kopalni jest taki drogi. Po pierwsze kupa podatków, po drugi bardzo drogi sprzęt do wydobycia kupowany od firm. Panowie prezesi kopalń, nie sztuka kupić sprzęt za kilka milionów złotych do kopalni - Acha zapomniałem nie da się, bo firmy produkujące sprzęt też się muszą nachapać.