W ubiegłym roku kopalnia „Mysłowice-Wesoła” wydobyła przeszło 4,7 mln ton węgla. Uzyskana cena zbytu była jedną z najwyższych wśród zakładów Katowickiego Holdingu Węglowego.
Formalne połączenie obu kopalń w jednolity organizm gospodarczy nastąpiło z początkiem ubiegłego roku. Dziś, po piętnastu miesiącach scalania obu zakładów, w kopalni twierdzą, że w integracji osiągnięto zamierzone cele
.
Tuż po ustanowieniu nowego podmiotu trzeba było przebrnąć przez całą prawno-administracyjną kołomyjkę, tak aby kopalnia w nowej postaci mogła poprawnie współpracować z całym otoczeniem – urzędami państwowymi i organami samorządowymi oraz kontrahentami. Weryfikacji i ujednolicenia wymagały też wszystkie dokumenty, wprowadzające nowy ład w warstwie administracyjno-pracowniczej. Wiązało się to m.in. z połączeniem systemów informatycznych, obsługujących dziedziny normowania i płac. Na nowo trzeba też było opracować zestaw dokumentacji związanej z zasadniczą działalnością połączonego zakładu, w tym Plan Ruchu oraz Kompleksowy Projekt Eksploatacji Pokładów Zagrożonych Tąpaniami.
Kilometry wspólnych wyrobisk
Intensywnie biegła integracja powierzchniowej i podziemnej infrastruktury kopalni. Między obu ruchami pojawiły się łączące je „nici”. Jako główne zadanie w ubiegłym roku traktowano budowę podziemnej trasy odstawy, umożliwiającej transport urobku z Ruchu Mysłowice do zlokalizowanego w Ruchu Wesoła szybu Karol. Było to przedsięwzięcie dużego doprawdy kalibru. Wymagało wydrążenia prawie 4 km wyrobisk i zabudowania przenośników taśmowych, łączących rejon ścian 731 oraz 402S w pokładzie 501 z odstawą główną na poziomie 665 Ruchu „Wesoła”. Podziemna trasa o docelowej wydajności 1200 t/godz. została uruchomiona w styczniu br.
Wentylacyjny oddech
Zadaniem równie strategicznym dla rozwoju jednolitej kopalni było zbudowanie niezależnej drogi odstawy urobku z partii A i D Ruchu Wesoła na poziomie 665 o łącznej długości 2,5 km i maksymalnej wydajności około 1450 t/godz. Ten układ odstawy został uruchomiony już w listopadzie i obecnie jest wykorzystywany do transportu urobku z robót przygotowawczych w pokładzie 501Dz i z eksploatowanej od marca ściany 507. Kolejną taką „nitką” z integracyjnego programu było zbudowanie i uruchomienie odstawy urobku w upadowej międzypoziomowej z poziomów 665 do 465 o długości 1,5 km i wydajności około 1450 t/godz.
Od grudnia umożliwia ona transport z północnej części Ruchu Wesoła na poziom 465, a następnie szybem Karol – na powierzchnię. Co istotne, pozwala na wykorzystywanie urządzeń wydobywczych na poziomie 465, na którym w ubiegłym roku zakończono już eksploatację.
Kontynuowana jest także budowa magistrali wentylacyjnej, która ma połączyć partię D Ruchu Wesoła z szybem Południowym w Ruchu Mysłowice. Jej uruchomienie znacznie poprawi warunki wentylacyjne w tym rejonie.
Oprócz robót górniczych procesy integracyjne objęły też wiele innych sfer. Do najważniejszych przedsięwzięć można zaliczyć połączenie systemów telekomunikacyjnych oraz modernizację systemu automatycznej metanometrii. Obecnie trwa unowocześnianie węzła załadunkowego sprzedaży drobnicowej w Zakładzie Przeróbki Mechanicznej Węgla w Ruchu Wesoła.
W ubiegłym roku kopalnia „Mysłowice-Wesoła” wydobyła przeszło 4,7 mln ton węgla. Uzyskana cena zbytu była jedną z najwyższych wśród zakładów Katowickiego Holdingu Węglowego.
Jakość w cenie
W kopalni podkreślają fakt, że zmieniała się charakterystyka jakościowa produkowanego węgla, zwłaszcza w Ruchu „Wesoła”. W ubiegłym roku w stosunku do poprzedniego o 3 tys. kJ/kg wzrosła jego wartość opałowa. W przypadku miałów wyniosła 24 tys. kJ/kg, zaś w sortymentach grubych i średnich – 29 tys. kJ/kg. Połączenie wydobycia zdecydowanie poprawiło jakość.
Nikt nie stracił pracy
W tym roku działalność inwestycyjna kopalni będzie się ogniskowała na udostępnianiu pokładów 501 i 510 na poziomie 665. Przewidywana jest również modernizacja szybów Karol i Piotr.
Na koniec ub.r. „Mysłowice-Wesoła” zatrudniała 5700 pracowników. Załoga kopalni stanowi dziś scaloną jedność. W procesie konsolidacji nikt nie stracił pracy.
– Ludzie mają zatrudnienie. Myślę, że sytuacja załogi jest już prawie unormowana – uważa Eugeniusz Galiński, przewodniczący ZZGwP w Ruchu Wesoła.
Piotr Mzyk, lider organizacji ZZGwP w Ruchu Mysłowice generalnie podziela opinię kolegi.
– Musimy się dogrywać. Nie ma innego wyjścia. Jeśli czasem jeszcze zaiskrzy, to są to incydentalne zdarzenia. Jeżdżę na dół i staram się zażegnywać w zarodku takie nieporozumienia – mówi.
Mzyk nieco obawia się jeszcze momentu, kiedy całe wydobycie z Ruchu Mysłowice zostanie skierowane do Zakładu Przeróbki w Ruchu Wesoła. Nie jest to lęk o utratę pracy przez kilkadziesiąt osób z tutejszej płuczki. Kłopocze się raczej przyszłymi niewygodami tej grupy pracowników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.