Wizyta w Chinach premiera Rosji Władimira Putina wraz ze 160 towarzyszącymi mu szefami największych rosyjskich firm zaowocowała umowami o współpracy gospodarczej dwóch mocarstw, również w górnictwie miedzi.
Oficjalny komunikat mówi o rozmowach prowadzonych na temat rosyjskich dostaw do Chin 68 miliardów gazu ziemnego rocznie. Podczas wizyty w Pekinie podpisane zostały umowy o współpracy w górnictwie. Więcej szczegółów na ten temat na swoich stronach internetowych podaje najbardziej zainteresowana tą umową rosyjska spółka górnicza Bajkał Mining Company LLC (BMC) powołana do zagospodarowania syberyjskich złóż miedzi Udokan.
Podaje ona, że podpisała w tej sprawie umowę o współpracy przemysłowej z Commercial Bank of China Limited. Stało się to podczas (11 października) Rosyjsko -Chińskiego Forum Gospodarczego z udziałem premierów obu państw. Na mocy zawartej umowy Chiny mają udzielić kredyty na uruchomienie wydobycia z tego złoża oraz zapewnić dostawy swojego sprzętu dla potrzeb jego eksploatacji.
Podjęto decyzję, że jeszcze w tym roku zostaną rozpoczęte prace związane z opracowaniem studium wykonalności tego projektu. Rosjanie przewidują, że już w 2016 roku rozpocznie się przemysłowa eksploatacja tego złoża.
Produkcja będzie na poziomie ok. 474 tys. ton miedzi i 420 ton srebra przy wydobyciu ok. 36 milionów ton rudy rocznie. Zasoby tego złoża ocenia się na około 2,7 miliarda ton rudy o zawartości 0,95% Cu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Panie Adamie,gdyby nasi mistrzowie techniki , ktorych notabene jest bez liku w KGHM a szczegolnie w dyplomach wyrozniaja sie najwieksze miernoty Zaglebia LGOM siedzacy w Biurze Zarzadu i na stolkach dyrektorskich po ZWR i firmach corkach co to niby bryluja w hi-teku, mieli cokolwiek wiedzy w temacie przerobki rudy takiej jak Udokan to przeciez tu na miejscu jest tego tyle , ze pozwoliloby na produkcje dodatkowych dziesiatkow tysiecy jesli nie setek tysiecy ton miedzi rocznie. Ale slepcowi to nie pokazesz kierunku gdzie ma isc, prawda?
Panie Adamie, mamy tu 0,95% miedzi w rudzie ile jest u nas? 1,5 do 2 %. Wiadomo podziemie, ale w naszej rudzie jest ogrom pierwiastkow z tablicy Mendelejewa i w sumie nie ma tych tlenkow , ktore sa tak uciazliwe w przerobce. Co zawsze powtarzam, Wszechmocny a dla niewierzacych Matka Natura, obdarowali nas Polakow zasobami miedzi o idealnej w skali swiatowej konsystencji i chyba najlepszych globalnie polozeniu geograficznym. Tylko dyletant typowy niestety zwierzak w Zarzadzie moze wystepowac i twierdzic , ze nasze krajowe zasoby sa nieadekwatne dla ekonomicznego zagospodarowania. Jakie problemy beda musieli natury inzynieryjnej i logistycznej beda musieli rozwiazac fachowcy w Udokan ? Lub to co juz osiagneli inzynierowie wysoko w Andach w kopalniach Codelco po prostu jest koszmarem w porownaniu z czym sie "zmaga" nasza kadra w KGHM. Dlatego wkurza mnie gdy pre-produkcyjny prezes robi kolejne post management Pijarowskie wystepy i twierdzi , ze on nie moze sobie poradzic w kraju , nie oplaca sie tutaj inwestowac w nowe zasoby a tym bardziej modernizowac starych kopalnii. Te zyski KGHM nie wynikaja z inteligentnego zarzadzania bo gdyby tak bylo to porownujac to z Chile czy Kazachstanem powinno byc tego o conajmniej 50% wiecej.
Zastanawia mnie skąd Pan tytusW tak doskonale zna wszystkie kompleksy zawodowe i małostkowo - prowincjonalne zwyczaje kadry zarządzjącej KGHM. Czy aby nie jest to pseudonim kogoś z zarządu tej firmy, lub przynajmniej z jej Biura Zarządu?
Zagospodarowanie Udokan odpada z wielu pre-pointow Wirtha. Obszar niestabilny politycznie i nie te salony co kulturalna Kanada. Obszar na zapyzialym Wschodzie - atrakcyjnosc turystyczna zadna. Odkrywka - nasza kadra technologiczna preferuje podziemne wykopki - bo nikt nie widzi co sie dzieje i zawsze mozna zwalic na trudne warunki geologiczne gdy Wysoka partia pyta czego tak drugo u was towarzyszu Wirth. Ruda siarczkowo- tlenkowa, wymaga hydrometalurgii. przez 50 lat istnienia KGHM nie potrafiono wypracowac odpowiedniej przerobki dla zloz lupkowych. Spodziewam sie ze conajmniej tyle samo by zajelo naszym chemikom z Zarzadu i ZWR na sprostaniu tej rudzie w Udokan. Pozostaja ptasie ekstrementy w Peru. Zawsze mozna z delegacji przywiezc dla zony ponczo. I koniak z duty free.