- Tak nie może być! Miliony mieszkańców śląskiego, metropolia, największy obiekt do zawodów lekkoatletycznych i kilka nowoczesnych obiektów sportowych pominiętych przy rozmowach w sprawie letnich igrzysk olimpijskich w Polsce? Nie ma takiej opcji – oburza się prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
Igrzyska olimpijskie w Polsce? Na razie w głowach polityków. Przez ostatnie miesiące nie stworzono bowiem nic, dosłownie nic, co by uzasadniało tezę, że we Polsce ktoś takiej imprezy chce. Nawet na papierze. O Olimpiadzie mówił niedawno premier Donald Tusk. Nawet 30 mld zł pochłonęłaby budowa infrastruktury sportowej, wioski olimpijskiej i obsługa całej imprezy oszacowali ekonomiści Credit Agricole Bank Polska. I co? I nic. Jest pomysł, i będzie się budować.
- Igrzyska olimpijskie w Polsce są możliwe – mówił w poniedziałek minister sportu i turystyki Jakub Rutnicki.
Kiedy? W 2040 lub 2044 roku. Igrzyska miałyby się odbyć w formule, którą przerabiano już w historii, z jednym głównym ośrodkiem i kilkoma miastami, które także oferują swoje obiekty sportowe. Tyle, że nikt nie pomyślał o woj. śląskim.
- Formuła Igrzysk ma być podobno jak w Paryża, a więc poza Stolicą, zaangażowanych ma być kilka regionów. Z ogromny zaskoczeniem przeczytałem informacje, że wśród nich jest Gdańsk, Poznań, Wrocław, Rzeszów i Kraków, ale nie wymienia się GZM, czy też Katowic – przypomina Arkadiusz Chęciński.
- Halo, halo! Chyba ktoś tu zapomniał o najważniejszym elemencie? Ponad dwumilionowa metropolia z obiektem, który od 2020 roku pełni rolę Narodowego Stadionu Lekkoatletycznego. Tablica potwierdzająca nadanie tego tytułu wisi na Superauto.pl Stadionie Śląskim cały czas. Każdego roku tysiące lekkoatletów na największych zawodach i mitingach rywalizują ze sobą właśnie na Stadionie Śląskim. Trybuny pomieszczą ponad 55 tysięcy osób i jest to największy w Polsce obiekt lekkoatletyczny. Tymczasem mówi się o rozbudowie PGE Narodowego – podkreśla prezydent Sosnowca.
Jak dodaje Chęciński - wraz z innymi samorządowcami, ale też pewnie z przedstawicielami świata sportu, będę walczył o to, aby Stadion Śląski, ale też inne nowoczesne obiekty (jak choćby Arena Gliwice, ArcelorMittal Park w Sosnowcu czy Spodek oraz nowy stadion i hala w Katowicach) oraz całe województwo, było elementem przygotowań, a być może nawet samych Igrzysk Olimpijskich. Do ich organizacji oczywiście daleko, ale śląskie to dom polskiej lekkoatletyki i wielu innych także olimpijskich dyscyplin sportowych. Liczę i wierzę, że ten przekaz w najbliższym czasie się zmieni.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.