Bytom, Ruda Śląska, Rybnik, Katowice Dąbrowa Górnicza – nie tylko w tych miastach naszego regionu możemy oglądać świetne projekty rewitalizacyjne, które prowadzono na poprzemysłowych terenach. W Muzeum Śląskim, położonym na terenach dawnej kopalni Katowice, rozpoczęła się w czwartek 23 października dwudniowa konferencja „10 lat ustawy o rewitalizacji - ewolucja czy rewolucja?” .
W konferencji wzięli udział m.in. samorządowcy, eksperci, przedsiębiorcy czy naukowcy.
Jednym z gości był Leszek Pietraszek, wicemarszałek województwa śląskiego.
- Dziś podczas konferencji rozmawialiśmy o ustawie, która zaczęła obowiązywać w październiku 2015 roku i wprowadziła jasne zasady działań rewitalizacyjnych w gminach. Dzięki niej rewitalizacja przestała być pojedynczym działaniem, a stała się kompleksowym procesem – dopasowanym do lokalnych potrzeb, możliwości i potencjału danego miejsca. Na miejsce konferencji wybrano nieprzypadkowo Muzeum Śląskie - miejsce, które jest przykładem, jak czasochłonne są działania rewitalizacyjne, gdyż jego przekształcenie, razem z całą Strefą Kultury wraz z Międzynarodowym Centrum Kongresowym rozpoczęło się ponad 15 lat temu i do dziś łącząc funkcje, społeczne, kulturalne i gospodarcze zmienia swoje oblicze. Konferencja jest bardzo dobrą okazją do dyskusji o przyszłości rewitalizacji. Liczę, że posłuży także wypracowaniu dobrych zmian do obowiązującej już ustawy - mówił wicemarszałek Leszek Pietraszek.
Katowice mają swoją Strefę Kultury, Dąbrowa Górnicza pracuje nad Fabryką Pełną Życia, w Rudzie Śląskiej w budynku byłego dworca powstała Stacja Biblioteka, a Bytom czeka aż Elektrociepłownia Szombierki zyska drugie życie. Rybnik z kolei może się pochwalić świetnie odnowioną Zabytkową Kopalnią Ignacy.
Czołowe zrewitalizowane obiekty w miastach bez wsparcia ustawy o rewitalizacji oraz – w wielu przypadkach - funduszy unijnych. Uczestnicy dyskusji podkreślali też, że niewiele udałoby się zrobić w naszych miastach, gdyby nie lokalna społeczność. Głos mieszkańców był słyszalny i zawsze brany pod uwagę.
- Gdy myślę o rewitalizacji, to od razu mam przed oczami tereny po kopalni Rozbark. Mamy tam Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych, hotel, teatr, sale wykładowe, izbę tradycji, buduje się tam osiedle domków, a to wszystko dzieje się dzięki unijnym pieniądzom - wyliczał Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia. - Efekt jest piorunujący, bo każda impreza, która się tam odbywa przyciąga rzesze ludzi i to nie tylko z tej dzielnicy czy z miasta. Górnicy związani z kopalnią Rozbark żyli w poczuciu porażki, że zamknięto im zakład pracy, a kopalnia zawsze była dla nich czymś więcej niż miejscem pracy. I dzisiaj, gdy obiekty pokopalniane są pięknie zrewitalizowane, oni uwierzyli w to miejsce - podkreślał.
Podobną opinię o tym, jak duże znaczenie odnowione obiekty pokopalniane mają dla byłych górników wygłosił Marek Gołosz, dyrektor Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku.
Kopalnia powstała w 1792 r., była jedną z najstarszych na Śląsku.
- To jest miejsce zrewitalizowane dla ludzi, związane z dziedzictwem ośmiu pokoleń pracujących tu górników - tłumaczył dyrektor Marek Gołosz. - Górnicy walczyli o to, by je zachować. Dzięki temu dalej mają swoją kopalnię. A rewitalizacja udała się dlatego, że oni w to byli mocno zaangażowani – podsumował.
- Rewitalizacja to przywrócenie życia, ona może mieć różne formy – od rewitalizacji budynków, podwórek, dworców, przestrzeni aż po rewitalizację w dolinie rzeki Bytomki - wyliczał z kolei Michał Pierończyk, prezydent Rudy Śląskiej. - Mamy dzisiaj w budynku dworca Stację Bibliotekę, ale zanim ona powstałą też spytaliśmy mieszkańców, co zrobić z tym budynkiem. Oni stwierdzili, że przydałaby się funkcja kulturalna. I posłuchaliśmy ich. Biblioteka ma świetną siedzibę, gdzie odbywa się mnóstwo imprez - zakończył.
Materiał dofinansowano ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.