Podczas pierwszej debaty Europejskiego Kongresu Gospodarczego, minister przemysłu Marzena Czarnecka podkreśliła, że odchodzenie od węgla powoduje zbliżanie się do atomu. - Atom jest szansą i koniecznością - podkreśliła minister przemysłu.
Podczas pierwszej sesji XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego, minister przemysłu została spytana m.in. o to, jak zadbać o bezpieczeństwo, zgodnie z ministerialnym hasłem „Od węgla do atomu”.
- Bezpieczeństwo to nie tylko bezpieczeństwo militarne, gospodarcze, ale to również suwerenność i przyszłość - podkreśliła pani minister. - Wyzwań jest wiele, wśród nich to, czy zdążymy z atomem i czy paliwa kopalne są paliwami, o których powinniśmy zapomnieć? Polska stoi przed momentem, że musi się zdecydować także na inne źródła energii. Odchodzimy od paliw kopalnych, to robi Europa i świat, mimo deklaracji prezydenta Donalda Trumpa. Atom jest szansą i koniecznością. W 2026 roku powinien popłynąć pierwszy prąd z tego źródła - dodała.
Minister Czarnecka podkreśliła, że prace są zgodne z koncepcją „suwaka”, czyli odejście od węgla powoduje powolne zbliżanie się do atomu.
Nie da się ukryć, że największym zadaniem i wyzwaniem resortu jest bezpieczne przeprowadzenie transformacji energetycznej. Spytana, jak można to bezpiecznie zrobić, odpowiedziała, że pokażą to założenia Białej Księgi Transformacji. Założenia zostaną zaprezentowane w trakcie katowickiego Kongresu.
Minister zaproponowała, żeby spojrzeć na realizację transformacji w trzech obszarach.
Pierwszy to obszar terytorialny. - Musimy się zastanowić, jak wykorzystać obszary, które powinny być objęte transformacją. Chodzi tutaj nie tylko nie tylko o regiony węglowe - podkreśliła. Transformacja obejmuje też m.in. Turów, Bełchatów, okolice Lublina, czyli Bogdanki.
Drugi obszar dotyczy siły ludzkiej, gdyż mieszkańcy muszą się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Na samym końcu jest spowodowanie takich działań, by transformacja była sprawiedliwa i użyteczna.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pani minister mówi, że musimy przejść transformację energetyczną. Dlaczego musimy? Bo zieloni związkowcy, żyjący w symbiozie z warstwą bitumiczną inaczej grantów nie dostaną od swoich panów. @Rob Son (myślalem, że tutaj zalogujesz się pod swoim nickiem z wnp - Tomasz Krawt TK. Rozczarowaleś mnie). Zaprzeczasz sobie. Raz piszesz, gdzie związkowcy pójdą jak zamkną kopalnie, a raz, że mają już emerytury tylko pójdą na nie w wieku 80 lat. Zdecyduj się. Ja wiem jedno, że dzięki OZE wszyscy pójdziemy na zieloną trawkę.
Tylko co ze związkowcami skoro mają dożywotnie umowy a kopalnie max dziesięć lat?Nie po to związkowcy oddali kopalnie do zamknięcia by w wieku osiemdziesięciu lat iść na żebraczą emeryture.