Zatrudnienie w dwóch górniczych spółkach należących do ZE PAK ma spaść do końca 2026 r. z ok. 900 do blisko 200 osób - poinformował w środę prezes PAK KWB “Konin“ Dariusz Szymczak. Redukcja zatrudnienia wiąże się z kończącym się wydobyciem na ostatniej działającej w regionie odkrywce “Tomisławice“.
W przeddzień Barbórki Szymczak poinformował dziennikarzy, że obecne zatrudnienie w PAK KWB “Konin“ oraz PAK Górnictwo wynosi ok. 900 osób. Do końca przyszłego roku liczba pracujących tam osób ma spaść do ok. 200. - Czekają nas naprawdę duże zwolnienia - powiedział prezes konińskiej kopalni.
Szymczak przypomniał, że zwalniane osoby będą mogły korzystać z ustawy osłonowej oraz unijnego programu “Droga do zatrudnienia po węglu“.
Przyjęta w 2023 r. ustawa osłonowa obejmie blisko 23 tys. pracowników w całej Polsce, ale to właśnie górnicy i energetycy z grupy ZE PAK korzystają z niej jako pierwsi. Ustawa zakłada płatne urlopy dla pracowników, którym do osiągnięcia wieku emerytalnego brakują maksymalnie cztery lata, oraz roczne odprawy, które mogą zastąpić odprawy w ramach układów zbiorowych pracy.
Program “Droga do zatrudnienia po węglu“ zainicjowany został na początku 2024 r. Ponad 257 mln zł z unijnego Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji przeznaczone jest na wsparcie dla górników i energetyków z Grupy ZE PAK, ich rodzin oraz pracowników firm powiązanych z branżą energetyczną w znalezieniu nowej drogi zawodowej. Program obejmuje trzy komponenty: doradztwo i dofinansowania w poszukiwaniu nowej pracy, tworzeniu spółdzielni socjalnych i zakładaniu własnej działalności gospodarczej.
Redukcja zatrudnienia w kopalni spowodowana jest kończącym się wydobyciem na ostatniej działającej w regionie odkrywce “Tomisławice“. Obecne tempo kopania węgla ma być utrzymane do końca marca przyszłego roku, a później zostanie znacznie ograniczone. Jak poinformował Szymczak, węgiel wydobywany będzie już tylko na potrzeby bloku nr 9 elektrowni “Pątnów“, wynikające z kontraktu na rynku mocy, który ZE PAK ma do końca 2026 r.
Blok nr 9 elektrowni “Pątnów“ ma być do tego czasu rezerwą dla systemu krajowego i włączany będzie tylko w przypadku braków mocy w systemie. Według dyrektora kopalni taka sytuacja może wystąpić kilkanaście razy w roku, w związku z czym zapotrzebowanie na węgiel będzie niewielkie. Na okres od marca do grudnia 2026 r. elektrownia zgłosiła do kopalni zapotrzebowanie w wysokości 75-100 tys. ton, podczas gdy w obecnym roku wydobycie zamknie się w 1,5 mln ton.
Szymczak dodał, że po zakończeniu wydobycia kopalnia będzie pracować jeszcze przez jakiś czas, zajmując się rekultywacją wyrobisk po odkrywkach.
Wydobycie węgla brunatnego w regionie konińskim rozpoczęło się w czasie II wojny światowej. W 1945 r. rozpoczęto na skalę przemysłową eksploatację pierwszej odkrywki “Morzysław“. Łącznie w trakcie 80-letniej pracy kopalni węgiel wydobywano z dziewięciu odkrywek położonych na terenie całego regionu konińskiego; część z nich została już zrekultywowana i zamieniona m.in. w jeziora. Surowiec dostarczany był do Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. W 2012 r. kopalnia weszła w skład kontrolowanego przez Zygmunta Solorza koncernu energetycznego ZE PAK. Spółka w 2020 r. ogłosiła zakończenie produkcji energii z węgla najpóźniej do 2030 r.
W środę w regionie konińskim rozpoczęły się obchody tegorocznego Dnia Górnika. Władze kopalni i przedstawiciele załogi złożyli kwiaty przed figurą św. Barbary w Kleczewie. Podobne uroczystości zaplanowane zostały na popołudnie w Warence w gminie Turek. Zasłużeni pracownicy otrzymali państwowe i zakładowe odznaczenia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.