Parlament Europejski jest daleki od porozumienia w sprawie przyszłości energetyki jądrowej po wydarzeniach w japońskiej elektrowni Fukushima. Frakcja zielonych zażądała, by Unia podjęła zobowiązania, które doprowadzą do zamknięcia wszystkich reaktorów do 2050 roku - poinformował nettg.pl Bogdan Marcinkiewicz, śląski poseł do Parlamentu Europejskiego.
- Jest porozumienie, co do obowiązkowych testów bezpieczeństwa w 165 reaktorach w Europie. Niestety, dalszy rozwój energetyki na ten moment jest mocno wątpliwy. Nie stać nas na zamykanie elektrowni i pozyskiwanie energii jedynie ze źródeł odnawialnych. Taką wizję ma, niestety, spora część Europarlamentu - mówi Bogdan Marcinkiewicz.
- Grupa Zielonych oraz część socjalistów i liberałów domagała się podczas czwartkowej debaty w tej sprawie apelu o rozpoczęcie całkowitego odchodzenia UE od atomu, natomiast zdaniem prawicy jest to niemożliwe. Parlament miał przegłosować wspólną rezolucję wzmacniającą standardy bezpieczeństwa w elektrowniach jądrowych. Gdy jednak podczas głosowania upadały kolejne poprawki, których następstwem w przyszłości miało być wygaszanie reaktorów, zagłosowaliśmy przeciw całej rezolucji, uznając ją za niewystarczającą - wyjaśnił eurodeputowany.
Europejska Partia Ludowa jest zdania, że bez energii nuklearnej UE nigdy nie uda się zrealizować celów gospodarki nisko emisyjnej.
- Potrzebujemy testów paneuroepejskich, opartych na wspólnych kryteriach, we wszystkich elektrowniach. Jeśli jakaś elektrownia ich nie zda, chcemy, by kraje członkowskie zobowiązały się do natychmiastowej reakcji. Ale energia nuklearna jest źródłem, którego nie możemy wyrzucić do kosza - powiedziała w imieniu EPL holenderska europosłanka Corien Wortmann-Kool.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
TYVM you've solved all my porblmes