W niedzielę (12. 01) wszedł w życie długo w Indonezji dyskutowany zakaz eksportu nieprzetworzonych rud metali. Z roku na rok ich eksport wzrastał ze względu na coraz większe zapotrzebowanie Chin. Dotyczy to przede wszystkim rud niklu, których Indonezja jest największym producentem na świecie.
Spadające ceny metali powodowały, że coraz większy ich eksport przynosił coraz mniejsze dochody. Rząd Indonezji postanowił przerwać ten trend. Zakaz dotyczy przede wszystkim rud trzech metali: niklu, boksytu i rud miedzi.
W największym stopniu dotknął on eksporterów zagranicznych, którzy zyski z przetwarzania tych rud osiągali poza granicami kraju. Pierwotna wersja tego zarządzenia dotyczyła wszystkich nieprzetworzonych surowców eksportowanych z Indonezji w trybie natychmiastowym. Po licznych protestach przedsiębiorców górniczych rzeczone prawo zostało złagodzone.
Giełdy światowe zareagowały wzrostem cen metali, które mają być objęte indonezyjskim embargiem eksportowym. Jednocześnie wzrosły ceny frachtu tych rud metali do Chin. Morski transport rud niklu jest bardzo niebezpieczny, wielokroć tonęły już masowce, a to dlatego, że wzrost wilgotności rudy, podczas morskiego transportu, powodował krytyczne obciążenie statków.
Eksperci uważają zakaz spowoduje wzrost bezrobocia, ze względu na spadek wydobycia tych rud w miejscowych kopalniach. Jednakże w dłuższym czasie trend ten ulegnie odwróceniu wraz z budową hut i związanym z tym wzrostem zatrudnienia. Nowa koncepcja przetwarzania rud metali wymaga jednak inwestycji rzędu około 30 mld USD. W wyniku tego zarządzenia rząd Indonezji przewiduje, ze nakłady te szybko się zwrócą przynosząc znaczący i trwały wzrost wpływów do budżetu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.