O 100 procent wzrosła w 2009 roku liczba porad, jakie udzielili prawnicy Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności". Ten dynamiczny wzrost zapotrzebowania na porady to efekt recesji w wielu branżach, zwolnień i pogarszającej się sytuacji na rynku pracy - dowiedział się nettg.pl z raportu przgotowanego przez Wojciecha Gumułkę, rzecznika regionalnej "Solidarności".
Profesjonalna pomoc prawna dla członków "Solidarności" to jedno z naszych najważniejszych zadań. Nacisk jaki kładziemy na ten element działalności i liczba zatrudnionych w naszym regionie prawników wyróżniają nas spośród innych organizacji związkowych. Ludzie wiedzą, że warto należeć do Solidarności, między innym właśnie dlatego, że nasz związek oferuje swoim członkom bezpłatną pomoc prawną - mówi Piotr Duda, szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności.
Zapotrzebowanie na porady prawne, zarówno te udzielane telefonicznie, jak i bezpośrednio w siedzibie Zarządu Regionu i w biurach terenowych w zeszłym roku zaczęło dynamicznie rosnąć. Każdy z prawników udziela ich nawet kilkaset miesięcznie. To porady głównie z zakresu prawa pracy, ubezpieczeń społecznych i prawa rodzinnego.
Zdaniem samych prawników, oprócz recesji w wielu branżach i złej sytuacji na rynku pracy, są jeszcze inne przyczyny takiego wzrostu udzielanych porad. Robert Miszczyk, prawnik z Biura Terenowego w Zawierciu wskazuje m.in. wejście w życie ustawy o emeryturach pomostowych i związane z tym problemy ze zgromadzeniem przez pracowników dokumentacji potrzebnej do udowodnienia 15 - letniego stażu pracy w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze.
Pod koniec 2009 roku w związku z przygotowaniami do wyborów skokowo wzrosła liczba porad dotyczących prawa wewnątrzzwiązkowego.
Porady prawne to zaledwie wycinek pracy 10 prawników etatowo pracujących na potrzeby członków Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności". Pomoc prawna jest wszechstronna. M.in. pomagają w negocjacjach z pracodawcą i reprezentują członków związku w sądach.
Skuteczna pomoc w konflikcie pracowników z pracodawcą, wsparcie w wynegocjowaniu podwyżek, osłon socjalnych czy zaległych świadczeń zawsze daje ogromną satysfakcję. - Każda sprawa rozstrzygnięta po myśli pracownika jest naszym sukcesem. Dla nas sukces to nie medal i nowy rekord, ale pomoc człowiekowi zagubionemu w gąszczu prawa czy bezwzględności innych - podkreśla Helena Piksa, prawnik Zarządu Regionu.
Bardzo żmudnym i pracochłonnym zadaniem jest reprezentowanie pracowników - członków związku w sądach. Są prawnicy, którzy w 2009 roku reprezentowali członków związku w kilkunastu sprawach, ale są też tacy, którzy reprezentowali w kilkudziesięciu. Tu jednak liczby nie dają wymiernego obrazu pracy, bo charakter tych spraw jest bardzo zróżnicowany. W dodatku najczęściej w jednej sprawie prawnik reprezentuje większą grupę pracowników, zdarza się, że ponad stuosobową.
Piotr Duda podkreśla, że ma świadomość, iż czasami członkowie związku mogą być niezadowoleni z tempa obsługi. - Często związkowi prawnicy mają nawał pracy w terenie, spędzają całe dnie w sądach i ich pomoc nie jest dostępna od ręki, trzeba poczekać. Próbujemy łatać te luki, wynajmujemy zewnętrzne kancelarie prawne. Chcemy, aby dostępność do usług prawników i jakość pomocy prawnej były na coraz wyższym poziomie, bo to niezwykle istotny element działalności nowoczesnej organizacji związkowej - podkreśla przewodniczący Śląsko–Dąbrowskiej „Solidarności”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.