Absolwenci dąbrowskiej szkoły górniczej tworzyli pismo „Górnik”. Przed odzyskaniem niepodległości gazeta była wydawniczą areną walki o wolność.
Cenzura rosyjska do 1914 r. kontrolowała wszystkie wydawnictwa pojawiające się na dawnych ziemiach polskich. Wyłomem w jej działalności była dopiero działalność wydawnicza Polskiej Partii Socjalistycznej. Udało się wydać najpierw „Robotnika”, a potem pismo „Górnik”, silnie związane z Zagłębiem Dąbrowskim.
Jak pisze Józef Piłsudski, w lipcu 1894 r. w tajnej drukarni PPS wydrukowano pierwszy numer „Robotnika”. Fakt zaistnienia drukarni w kraju wywarł głębokie i silne wrażenie na wszystkich, co mieli jakąkolwiek chęć do walki z uciskiem rządowym. Wśród sceptyków i pozytywistów panowało pewnego rodzaju zdumienie i oczekiwanie z dnia na dzień wpadnięcia drukarni w ręce carskich żandarmów.
Do walki o wolność słowa stanęli także mieszkańcy Zagłębia Dąbrowskiego, których wysiłki miały istotny wpływ na popularyzację idei niepodległościowych wśród robotników Dąbrowy Górniczej, Sosnowca, Czeladzi czy Będzina. Początkowo nielegalna drukarnia mieściła się w Wilnie, skąd egzemplarze „Robotnika” były przewożone także do Zagłębia Dąbrowskiego. Często znajdujemy w tych wydawnictwach artykuły z naszego terenu.
Drukarnia nam się sowicie opłaciła
Jednym z głównych kolporterów nielegalnej prasy był w tym czasie Stanisław Wojciechowski, późniejszy prezydent Polski. – Na naradach ustaliliśmy, że najpilniejszą potrzebą jest wydawanie własnego pisma w kraju i broszur wyjaśniających program Polskiej Partii Socjalistycznej. Najtrudniej szło w Łodzi, gdzie przeszkadzali starzy związkowcy. W Wilnie nie było ludzi dla agitacji wśród nielicznych tutaj robotników fabrycznych. Łatwiej było w Dąbrowie Górniczej, gdzie znalazłem pomocników w młodych sztygarach – pisał późniejszy prezydent.
Wśród tych sztygarów znalazł się Tytus Filipowicz, absolwent miejscowej szkoły górniczej, który podjął się redagowania regionalnego pisma „Górnik”.
Jego pierwszy numer ukazał się w maju 1897 r., a wydarzeniem szczególnym był szósty numer wydrukowany na czerwonym papierze i kolportowany z okazji 1 maja 1898 r. Podczas rewolucji 1905 r. na terenie Zagłębia odbywał się już druk nielegalnych wydawnictw. Prym w tym druku wiodła sosnowiecka Drukarnia Jermułowicza i Bergmana, która znajdowała się w kamienicy przy dzisiejszej ulicy Warszawskiej 10.
Od momentu szczególnego już natężenia ruchu rewolucyjnego, czyli na przełomie października i listopada 1905 r., PPS-owskie wydawnictwa, w tym zagłębiowskiego „Górnika”, sprzedawano nie tylko na terenie Zagłębia, ale kolportowano go również do Myszkowa i Zawiercia. Jednym z głównych kolporterów ówczesnej prasy był absolwent dąbrowskiej „Sztygarki” Ludwik Berbecki. Po szczycie rewolucyjnym działalność wydawnicza osłabła, ale zagłębiowski „Górnik” ukazywał się nadal.
Było to możliwe dzięki założeniu tajnej drukarni przez PPS Frakcję Rewolucyjną, która działała w latach 1907-1908. Jak wspomina ówczesny redaktor Marian Malinowski: „Drukarnia nam się sowicie opłaciła. Tym bardziej, że odezwy nasze mogły ukazywać się zaraz po faktach dokonanych. Ochrana wściekała się ze złości. Poszukiwali w Sosnowcu, Będzinie i Dąbrowie. Nie przyszło im na myśl, że taki interes może funkcjonować na wsi, w chałupie chłopa – górnika”.
Ten drukarski epizod miał miejsce w domu górnika Ignacego Zawadzkiego, który mieszkał w Strzemieszycach Małych, dzisiejszej dzielnicy Dąbrowy Górniczej. W domu Zawadzkiego, który znajdował się przy ulicy Głównej, umieszczono maszynę drukarską. A w związku z jej funkcjonowaniem, częstym gościem bywał tutaj Stanisław Jędrzejewski, bliski współpracownik Józefa Piłsudskiego.
Wydrukowano tutaj kilkanaście tysięcy odezw socjalistycznych oraz numery „Górnika” wraz z dodatkami. Nasilenie represji i liczne aresztowania doprowadziły do likwidacji ruchu robotniczego w Zagłębiu Dąbrowskim. Ale działalność wydawnicza PPS-u, w tym redaktorów zagłębiowskiego „Górnika”, przyniosła zamierzone efekty.
W 1914 r. robotnicy tłumnie stawili się pod sztandary Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego, a w 1918 r. byli w pierwszym szeregu razem z tymi, którzy walczyli o niepodległą Polskę.
Artykuł powstał na podstawie tekstu Arkadiusza Rybaka, dyrektora Muzeum Miejskiego Sztygarka oraz filmu „Zagłębiowskie wydawnictwa i drukarnie PPS” zrealizowanego w ramach projektu Zaglebie1905.pl
O czym pisano na łamach pisma „Górnik”?
Kwiecień 1905 r.
• Jeżeli nie zorganizujemy się i nie uświadomimy sobie potrzeb naszych i tego, do czego dąży Polska Partya Socyalistyczna, to choćbyśmy nawet obalili rządy cara, kapitaliści wezmą nad nami górę, obałamucą nieświadomych, ujmą rządy w swoje ręce i będą nas nadal wyzyskiwali. To też obecnie cały lud roboczy i lud wiejski niech się łączy pod hasłami Polskiej Partyi Socyalistycznej.
• Kopalnia Kazimierz. Strejk rozpoczął się u nas 3-go lutego o g. 5 1/2 rano. Gdy rano o zwykłej godzinie wszedł sztygar do domu zbornego (tzw. cekhausu) zrobić felozung, zebrani robotnicy oznajmili mu, że do roboty nie pójdą, bo się rozpoczyna strejk. W tej samej chwili buczek kopalniany oznajmił rozpoczęcie się strejku i do domu zbornego zaczęli się zbierać górnicy. Trochę tchórzów uciekło do domów, lecz i bez nich zebrało się nas przeszło 300 ludzi. Jeden z robotników wszedł za kratę i odczytał żądania. Paczki odezw z żądaniami rozchwytaliśmy w jednej chwili. Wezwaliśmy zawiadowcę i przedstawiliśmy mu kartki z żądaniami, które były dwojakie: jedne Polskiej Partyi Socyalistycznej, a drugie zupełnie bez podpisu.
Lipiec 1905 r.
• Z kopalni Jerzy. Niwka. Górnicy w czasie strejku powszechnego, który na kop. Jerzy trwał 2 miesiące, wywalczyli sobie dzień roboczy od godz. 6 rano do godz. 3 popoł. Sztygarzy, jak Żarek, Leon Szrek, F. Wróblewski starają się dzień roboczy przedłużyć i wmówić w górników, że im dłużej będą pracowali, tem więcej zarobią.
• W m. lutym rb. zebrano na Kruszynę Chleba od pracowników na kop. Niemce rubli 349.
Grudzień 1909 r.
• W ostatnim numerze „Górnika” zamieściliśmy opis strejku 5 tysięcy górników w Zagłębiu Krakowskiem. Po długich bardzo układach między delegacją strejkujących górników a zarządem kopalń przyszło w końcu do porozumienia. Robotnikom przyznała dyrekcja deputat węglowy i 10-halerzowy (9-groszowy) dodatek do szychty na światło. Jednocześnie zmniejszono górnikom 40-procentową wkładkę do kasy prowizyjnej na 10 procent. Resztę dopłacać będzie zarząd kopalni. Po urządzeniu lampiarni dodatek na światło zostanie zniesiony. Również w Jaworznie strejk został zakończony.
Czerwiec 1910 r.
• Od wydawnictwa. Cały nakład Nr 53-go „Górnika” dostał się w ręce zbirów carskich. Wobec tego uzupełniamy treść tego numeru materiałem aktualnym i wydajemy numer podwójny.
• Niejednokrotnie już pisaliśmy na łamach „Górnika” o wielotysięcznych ofiarach zawodu górniczego. Chcemy, aby brać górnicza w Zagłębiu Dąbrowskim cały ten ogrom ofiar i nieszczęścia, jakie przedstawiają katastrofy i nieszczęśliwe wypadki po kopalniach, sobie dokładnie uprzytomniła i dlatego poniżej podajemy zestawienie większych katastrof kopalnianych na całym świecie w ciągu ostatnich 45 lat. Cyfry to straszne.
Listopad 1918 r.
• Fabryka „Fitzner i Gamper”. W naszej fabryce panują opłakane stosunki. Produktów prawie nie dostajemy, a do tego tak złe i drogie, iż nie warto ich kupować. Robotników wydala się o byle co i to bez czternastodniowego wymówienia. W obchodzeniu się z robotnikami szczególnie słynie niejaki pan Bekelmann.
Grudzień 1918 r.
• Ogólne zebranie sztygarów w dniu 8 XII 1918 r., stojąc na gruncie dekretu państwowego z datą 27 listopada b. r. o 8-godzinnym dniu pracy, postanowiło żądać: zasadnicze 46 godzin pracy w tygodniu, nadliczbowe godziny i dyżury świąteczne płatne dodatkowo, 100 proc. podwyżki, wliczenia tantjem i dodatków do stałej pensji, zniesienie stanowiska podsztygarów. Odpowiedzi żądamy do dnia I-go stycznia 1919 r. Zebrani technicy sztygarzy Zagłębia Dąbrowskiego w dniu 8-go grudnia 1918 r. w Sosnowcu wyrażają najwyższe uznanie Naczelnikowi Państwa – Józefowi Piłsudskiemu i obecnemu rządowi swe poparcie.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.