Sprawdzaliśmy sygnały o nieprawidłowościach. Nie potwierdziły się - mówił Piotr Litwa
fot: Jolanta Talarczyk
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
a jak z legalizacją metanomierzy
przenośnych i stacjonarnych ,
przewieszenie metanomierza czy innego
przyrządu pomiarowego to tylko sekundy
,a pomiar jest zafałszowany , a tak
się robi , pan który przeszedł ponoć
wszystkie szczeble w górnictwie
powinien to wiedzieć !!
Panie prezesie, czy w tej sytuacji nie
powinien Pan poprosić o dymisję? Czy
nadzorujący Pana minister środowiska,
który stracił głos pod wrażeniem
tego, co się stało, też nie powinien
zrezygnować ze swgo stanowiska? Czy
Panowie wyznajecie teorię po nas
choćby potop?
Pan Litwa nie odnosi się do informacji
TVS o wietrzeniu ściany przed
katastrofą. Ratownik mówi, że to
była "cicho akcja" i że zciągnięto 4
zastępy ratowników do tego. Na temat
proszę, a nie w kółko o kontroli z
kwietnia!
Czy Prezes instytucji, która stoi na
straży bezpieczeństwa pracy w polskim
górnictwie nie poczuwa się do żadnej
odpowiedzialności za to, co się
stało? Czy ma na wszystko tylko
wytłumaczenie, wyjasnienia itp.? Po co
jest w takim razie WUG?
a jak z legalizacją metanomierzy przenośnych i stacjonarnych , przewieszenie metanomierza czy innego przyrządu pomiarowego to tylko sekundy ,a pomiar jest zafałszowany , a tak się robi , pan który przeszedł ponoć wszystkie szczeble w górnictwie powinien to wiedzieć !!
Panie prezesie, czy w tej sytuacji nie powinien Pan poprosić o dymisję? Czy nadzorujący Pana minister środowiska, który stracił głos pod wrażeniem tego, co się stało, też nie powinien zrezygnować ze swgo stanowiska? Czy Panowie wyznajecie teorię po nas choćby potop?
Pan Litwa nie odnosi się do informacji TVS o wietrzeniu ściany przed katastrofą. Ratownik mówi, że to była "cicho akcja" i że zciągnięto 4 zastępy ratowników do tego. Na temat proszę, a nie w kółko o kontroli z kwietnia!
To po co łączyli te kopalnie skoro nie są połączone ze sobą?
To ustawa o swobodzia działalnosci gospodarczej spowodowała iż kopalnie śa kontrolowane w zapowiedzianym terminie i się do tego mogą przygotować.
Czy Prezes instytucji, która stoi na straży bezpieczeństwa pracy w polskim górnictwie nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności za to, co się stało? Czy ma na wszystko tylko wytłumaczenie, wyjasnienia itp.? Po co jest w takim razie WUG?