Związek Pracodawców Górnictwa Węgla Kamiennego poręczył za b. dyrektora kopalni Halemba Kazimierza D., aresztowanego w związku z katastrofą, do której doszło blisko półtora roku temu w tej kopalni. Zginęło wówczas 23 górników.
D. został aresztowany na początku kwietnia pod zarzutem niedopełnienia obowiązków i sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia górników. Ponad tydzień temu sąd odrzucił zażalenie obrony, uznając, że podejrzany powinien pozostać w areszcie.
W areszcie D. ma pozostać co najmniej do końca czerwca. Pracodawcy poręczyli za niego jeszcze przed rozpatrzeniem zażalenia na zastosowanie aresztu. W piątek szef Związku, b. prezes Kompanii Węglowej Maksymilian Klank, potwierdził informacje PAP o złożeniu poręczenia.
- Nasze poręczenie jest wyrazem szacunku dla wiedzy i wysokich kwalifikacji byłego dyrektora. Przez wiele lat pracy dał liczne dowody swojej kompetencji i rzetelności. Nie można tego przekreślać i z góry przesądzać o jego winie w tym bardzo złożonym przypadku - powiedział PAP Klank.
Zaznaczył, że złożone poręczenie jest wyrazem wsparcia ze strony całego środowiska pracodawców górniczych w trudnej dla b. dyrektora sytuacji, nie powinno być jednak rozumiane jako branie podejrzanego w obronę lub próba przesądzenia o jego niewinności.
- Nasz gest nie ma nic wspólnego z przekonaniem o winie bądź niewinności. O tym rozstrzygnie sąd. Uważamy jednak, że były dyrektor powinien mieć możliwość obrony i dochodzenia swoich racji z wolnej stopy. Przemawia za tym chociażby ceniony w środowisku przebieg jego dotychczasowej pracy - uważa Klank, podkreślając, że poręczenie poparły też inne osoby ze środowiska górniczego.
Postawą związku pracodawców zbulwersowany jest lider Sierpnia 80 Bogusław Ziętek. Związek ten w swoich ostrych wystąpieniach wielokrotnie domagał się pociągnięcia do odpowiedzialności za katastrofę w Halembie także osób z jej kierownictwa.
Za niedopuszczalną Ziętek uznał także sytuację, w której syn Klanka, jako asesor, prowadzi rozpoczęty w piątek proces właściciela spółki Mard Mariana D., oskarżonego m.in. o poświadczenie nieprawdy w postępowaniu przetargowym w Halembie. Wśród ofiar katastrofy 15 osób to pracownicy firmy Mard.
Pytany o to Klank powiedział, że nie wie, jakimi konkretnymi sprawami zajmuje się zawodowo jego syn i nie ma na to żadnego wpływu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.