Do końca października w województwie śląskim w ramach zwolnień grupowych pracę straciło prawie o połowę więcej osób niż w całym zeszłym roku. Rekordowy był październik, kiedy działające w regionie firmy zwolniły w ten sposób prawie tysiąc osób.
Tak wynika z danych przekazywanych przez powiatowe urzędy pracy z województwa śląskiego do Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach. Statystyki pokazują, że w tym roku rośnie zarówno ilość zgłoszeń o zamiarze zwolnień grupowych, jak i faktycznych zwolnień. To jednak wciąż znacznie mniej, niż w rekordowym pod tym względem, kryzysowym roku 2009.
W całym zeszłym roku firmy z woj. śląskiego zgłosiły do urzędów pracy zamiar zwolnienia - w formie zwolnień grupowych - blisko 6,5 tys. osób, z czego faktycznie pracę straciło niespełna 2,7 tys. pracowników.
W tym roku - tylko do końca października - pracę straciło już ponad 3,8 tys. osób, a zgłoszenia zamiaru zwolnień grupowych dotyczą prawie 9,7 tys. pracowników. Najwięcej w Katowicach, Dąbrowie Górniczej, Gliwicach i Zabrzu.
Prawie jedna czwarta wszystkich tegorocznych zwolnień została przeprowadzona w październiku, kiedy pracę straciło 977 osób z 34 zakładów. W tym samym miesiącu przed rokiem - jedynie 88 osób.
Zarówno liczby zapowiadanych, jak i rzeczywistych zwolnień są najwyższe w ostatnich latach, wyjąwszy kryzysowy rok 2009. Wówczas pracodawcy zapowiadali zwolnienie ponad 12,5 tys. osób, z czego prawie 9,5 tys. faktycznie zwolnili.
Przedstawiciele urzędów pracy podkreślają, że zapowiedź zwolnień grupowych nie oznacza jeszcze, że dokładnie w takiej ilości zostaną one przeprowadzone. Niezależnie od tego, dane wyraźnie pokazują, że skala deklarowanych zwolnień jest znacznie wyższa od ubiegłorocznej.
Zgodnie z ustawą o zwolnieniach grupowych z 2003 r., pracodawca przekazuje związkom informacje o planowanych zwolnieniach grupowych "w terminie umożliwiającym tym organizacjom zgłoszenie w ramach konsultacji propozycji uniknięcia redukcji zwolnień". W tym samym czasie pracodawca musi powiadomić o swoim zamiarze urząd pracy.
Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w woj. śląskim w końcu października wyniosła 177 tys. 465 osób. Najwięcej bezrobotnych jest w:
● Częstochowie (13,2 tys.),
● Bytomiu (10,2 tys.),
● Sosnowcu (9,9 tys.).
Najmniej w powiatach bieruńsko-lędzińskim, rybnickim i w Żorach.
Stopa bezrobocia w woj. śląskim wynosi 9,6 proc. wobec 11,8 proc. średnio w kraju. Mniejsze bezrobocie jest jedynie w woj. wielkopolskim (8,6 proc.) i mazowieckim (9,5 proc.). Najlepiej jest w Katowicach, gdzie w końcu września 2011 r. stopa bezrobocia wynosiła 4,1 proc. Najwyższa - 18,3 proc. - była w Bytomiu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.