Sondy uliczne i internetowe nie mają tej badawczej rzetelności, jakimi charakteryzują się (lub powinny charakteryzować się) profesjonalne badania opinii publicznej. Tym nie mniej w jakimś tam sposobie ukazują tzw. nastroje społeczne. Z portalowej sondy "Czy dotychczasowe uprawnienia emerytalne powinni zachować jedynie górnicy pracujący przy wydobyciu?" wynika jasno: tak dla tego, co dziś obowiązuje; nie dlatego, co chciałby wprowadzić rząd.
Sondę z powyższym zapytanie postawiliśmy w kilka dni po expose sejmowym Donalda Tuska, w którym to zapowiedział swego rodzaju rewolucję w systemie emerytalnym wyrażając się tak oto:
"Jeśli chodzi o uprzywilejowane warunki przechodzenia na emeryturę w górnictwie, będziemy proponowali utrzymanie tych przywilejów wyłącznie dla tych, którzy pracują bezpośrednio przy wydobyciu we wszystkiego rodzaju kopalniach, ale wyłącznie tych, którzy pracują bezpośrednio przy wydobyciu. Oni dzisiaj dysponują specyficznymi, im precyzyjnie dedykowanymi przywilejami i te powinny być zachowane, natomiast niektórzy korzystający ze szczególnych uprawnień do emerytur górniczych tego lub podobnego typu, a którzy nie pracują bezpośrednio przy wydobyciu, będą mogli skorzystać z emerytur przejściowych tak, aby pozostali jak najszybciej mogli wejść do systemu powszechnego".
I po tych słowach zaczęło się. Wystarczy przeczytać komentarze zamieszczane pod materiałami nawiązującymi do słów Donalda Tuska. Niektóre były tak ostre, że z uwagi na naruszanie regulaminu portalu nettg.pl jego redakcja musiała je usuwać.
W naszej sondzie oddano 1655 głosów.
Za tym, by dotychczasowe uprawnienia emerytalne zachowali ci, którzy "pracują bezpośrednio przy wydobyciu", czyli za propozycją premiera (cokolwiek ona znaczy) opowiedziało się:
• 40,1 proc. sondowanych.
Za tym prawem w rzeczonej materii, które obowiązuje aktualnie (czyli de facto przeciwko polityce zmian w systemie) opowiedziało się:
• 59,6 proc.
"Nie ma zdania" w temacie, czyli ewentualne zmiany są obojętne dla:
• 0,2 proc.
Czy wyniki naszej sondy potwierdziłby ewentualne profesjonalne badania?
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
przeróbka na sortowni to już inna bajka tam jest gorzej niż na dole powinno być jak w policji kto chce po 15 latach pracy abo jak ryla na dole 25 bez wos tyż wydobycie stanie...
Tylko, że ta kopalina która musi być wzbogacona na Zakładzie Przeróbczym, według Was mogą wykonywać ludzie 67 letni...ślicznie Wam dziękujemy GÓRNICY
wszystkie oddziały pracujące na dole pozaprzodkowe pracują przy wydobuciu ,,,elektryk obsuguje sztrom,,,,,telefonista,,,telefony..metan ometria,,,,maszyniok materiał,,,,bez tych ludzi wydobycia nie bedzie,,,,no chyba że tusk uważo że wystarczy ino premier-kombajnista.
Szacunek dla Waldka Wielki skromy człowiek ! Znam go z Knurowa . Uwaga dla redaktora jak się pisze nazwę klubu z Knurowa ? odp: CONCORDIA osiołku '