Koncern NWR zamierza jeszcze w tym roku rozpocząć prace przy budowie nowego zakładu górniczego, który powstanie na bazie zlikwidowanej kopalni Dębieńsko. Prace w zasadzie już się rozpoczęły. Gruntowny remont przechodzi bowiem cechownia.
- Lada tydzień będzie jak nowa - zapewniają budowniczowie.
3 grudnia br. na jej centralnym miejscu pojawi się obraz św. Barbary - tak zaplanowano.
- Będzie wielka uroczystość. Zaprosimy władze wojewódzkie i samorządowe. Czynimy starania, aby pojawił się arcybiskup Damian Zimoń. Potem ruszy budowa upadowej - mówi Jerzy Wacław Klinowski, dyrektor wykonawczy NWR Karbonia - spółki, która inwestuje w Dębieńsku.
Przy budowie upadowej pracować będzie około sześciuset osób z firm specjalistycznych.
Systematycznie wzrastać będzie też zatrudnienie w samej Karbonii.
- Musimy mierzyć siły na zamiary, ale w 2017 r. musimy ruszyć z wydobyciem i wówczas potrzebni będą wysokiej klasy specjaliści. Kształcimy ich już w pobliskiej szkole zawodowej. Najzdolniejsi otrzymują stypendia - zapewnia Klinowski.
W Czerwionce-Leszczynach ludzie cieszą się, że w Dębieńsku znów zacznie się fedrowanie. Ponoć 3 grudnia przyjedzie tam Zdenek Bakala, współwłaściciel koncernu NWR i uruchomi zawieszony w cechowni zegar, którego wskazówki zatrzymały się na godz. 12.56.
Kiedy był w Dębieńsku przed kilu laty skwitował krótko "uruchomię ten zegar osobiście". Niewykluczone, że stanie się to właśnie 3 grudnia
W galerii: Prace budowlane na terenie kopalni Dębieńsko. Czerwionka-Leszczyny, 21 października 2011 r. (zdjęcia: Kajetan Berezowski - nettg.pl)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
