W kopalni Krupiński trwają prace związane z otwarciem pola pożarowego, penetracją i przewietrzaniem rejonu, w którym na początku maja doszło do tragicznego w skutkach zapalenia się metanu, w wyniku czego zginęło trzech górników. W listopadzie w tym miejscu ma być przeprowadzona wizja lokalna.
Do wypadku w kopalni Krupiński w Suszcu doszło 5 maja wieczorem 820 m pod ziemią. Akcja przeciwpożarowa w kopalni trwała blisko dwa tygodnie. Po wypadku obszar został wyłączony z użytkowaniu, min. z uwagi na zagrożenie pożarowe. Od niedzieli 16 października prowadzone są tam prace, na zasadzie akcji ratowniczej. Prowadzona jest ona zgodnie z wcześniej przygotowanym planem, zatwierdzonym przez dyrektora kopalni, a zaopiniowanym przez Centralną Stację Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.
Pierwszy etap prac to otwarcie tam przeciwwybuchowych. Potem nastąpi odwodnienie zalanych wyrobisk, co może potrwać od kilku do kilkunastu dni. Następnie rejon spenetrują ratownicy. Gdy wszystko będzie pod kontrolą, wejdą tam członkowie komisji.
Czytaj:
Skrótowe kalendarium tragediii
Jak zapowiadali wcześniej przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego (WUG), wizja lokalna w wyrobiskach kopalni Krupiński powinna odbyć się na początku listopada. Komisja badająca przyczyny wypadku wstępnie uznała, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zapalenia metanu w wyrobisku była iskra mechaniczna, pochodząca np. od pracujących pod ziemią środków transportu, urządzeń, narzędzi czy wentylatorów. Nadal badane są jednak także inne hipotezy.
Komisja uznała, że konieczne jest przeprowadzenie siedmiu ekspertyz i prac badawczych. Wykonano już trzy z nich. M.in. oceniono właściwości palne stosowanych w wyrobisku pianek i klejów. Obciążenia termiczne i reakcje fizjologiczne uczestników katastrofy i akcji ratowniczej bada Centralny Instytut Ochrony Pracy. Ocenę przebiegu akcji ratowniczej oraz badania aparatów ucieczkowych i roboczych prowadzi Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego. Badaniem odzieży pracowników zatrudnionych przed wypadkiem zajmuje się Główny Instytut Górnictwa.
Podczas prowadzonego w sprawie wypadku dochodzenia dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku przesłuchał dotąd ponad sto osób - niektóre z nich kilkakrotnie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.