Dwie i pół godziny: tyle wynosiło rekordowe, w historii wyborów po 1989 r., opóźnienie w otwarciu lokalu wyborczego. W Gorzowie Wielkopolskim wskutek alarmu o podłożeniu bomby (w lokalu wyborczym przy ul. Gwiaździstej) o tyle właśnie musiano opóźnić głosowanie. PKW poinformowała, że do 9.00 frekwencja wyborcza wyniosła 2,79 proc.
Czy spowoduje to, że w całym kraju będzie trzeba o 2,5 godziny przedłużyć ciszę wyborczą. Jak poinformował dziennikarzy Kazimierz Czaplicki z Państwowej Komisji Wyborczej aktualnie nie ma takiej potrzeby, ale inna decyzja może być podjęta w zależności od sytuacji. Państwowa Komisja Wyborcza zapowiedziała kolejną konferencję prasową na 15.30.
PKW poinformowała, że do 9.00 frekwencja wyborcza wyniosła 2,79 proc. Do tej godziny najwyższą odnotowano w województwie małopolskim (4,42 proc.), a najniższą w zachodniopomorskim (2,06 proc.). W większych miastach najwyższą frekwencję do 9.00 miał Białymstok (3,48 proc.), Rzeszów i Lublin (3,31). Najniższą odnotowano w Gdańsku (1,85 proc.), Szczecinie (2,23) i Łodzi (2,25).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.