Prezydent RP Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptoaktywów - poinformował w poniedziałek rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Jak dodał, jej przepisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa.
“Polska musi być miejscem, gdzie powstają innowacje, a nie regulacje. Jako prezydent będę gwarantem tego, że nie wejdą w życie zamordystyczne przepisy, które ograniczą waszą wolność. Zadbam też o to, aby polskie firmy nie musiały uciekać do Czech czy do Niemiec tylko dlatego, że polskie przepisy krępują ich rozwój“ - powiedział prezydent Nawrocki w filmie zamieszczonym na platformie X przez rzecznika prasowego prezydenta, ministra w prezydenckiej kancelarii Rafała Leśkiewicza.
Ustawa o rynku kryptoaktywów - jak uzasadniono w komunikacie kancelarii prezydenta - przewiduje możliwość wyłączania przez rząd stron internetowych firm działających na rynku kryptowalut jednym kliknięciem. Ponadto przepisy dotyczące blokowania domen są nieprzejrzyste i mogą prowadzić do nadużyć.
Jak podano, drugim problemem, który zadecydował o wecie, jest rozmiar tej regulacji, a tym samym brak przejrzystości w przyjętych rozwiązaniach. Podczas gdy Czechy, Słowacja czy Węgry wdrożyły przepisy liczące kilka lub kilkanaście stron, polska ustawa ma ich ponad sto. Nadregulacja to prosta droga do wypychania firm za granicę - do Czech, na Litwę czy na Maltę - zamiast tworzenia warunków, by zarabiały i płaciły podatki w Polsce - podkreślono.
Kolejną kwestią, na którą zwrócono uwagę, jest wysokość opłat nadzorczych. W komunikacie oceniono, że zostały one ustalone na poziomie, który uniemożliwi rozwój małym firmom i startupom, a faworyzować będzie zagraniczne korporacje i banki. To odwrócenie logiki, zabicie konkurencyjnego rynku i poważne zagrożenie dla innowacji - stwierdza komunikat.
“Rynek kryptoaktywów wymaga regulacji, ale rozsądnych, proporcjonalnych i bezpiecznych dla użytkowników. Rząd miał dwa lata, aby przygotować ustawę zgodną z europejskim rozporządzeniem MiCA dotyczącym rynku kryptoaktywów w Unii Europejskiej“ - napisał Leśkiewicz na platformie X. Jego zdaniem powstał bubel prawny, który uderza w Polaków i polskie firmy.
“Decyzja o wecie była konieczna i została podjęta odpowiedzialnie. Prezydent będzie bronił bezpieczeństwa ekonomicznego Polaków“ - podkreślił.
Jak tłumaczył w listopadzie w rozmowie z PAP wiceminister finansów Jurand Drop, jeśli nie będzie ustawy o rynku kryptowalut, to firmy działające na nim będą musiały rejestrować się w innym kraju niż Polska. Dodał, że to będzie oznaczać także utratę wpływów z podatków od tych firm.
Zawetowana ustawa została uchwalona przez Sejm 7 listopada br. a jej celem jest m.in. implementacja unijnych przepisów, czyli rozporządzenia MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation). Zgodnie z nią nadzór nad rynkiem kryptoaktywów sprawowałaby Komisja Nadzoru Finansowego, wyposażona w odpowiednie narzędzia nadzorcze i kontrolne. Doprecyzowano niektóre obowiązki emitentów tokenów powiązanych z aktywami i tokenów będących e-pieniądzem, a także dostawców usług w zakresie kryptoaktywów.
W przypadku naruszenia przepisów KNF mogłaby dokonywać wpisów do prowadzonego przez siebie rejestru nieuczciwych domen internetowych służących do prowadzenia działalności w zakresie kryptoaktywów. Miałoby to chronić klientów i rynek przed nieuczciwymi podmiotami.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.